Blondies, czyli nieco jaśniejszy odpowiednik brownies. To ciasto jest proste, pyszne i porcja tego ciasto jest naprawdę niewielka(to dla tych, co boją się przytyć). Orzechy, daktyle i ciągnąca się wewnątrz karmelowa masa z cukru muscovado to naprawdę warta spróbowania mieszanka. Ja tym ciastem się zachwycałam. Przepis na to blondies pochodzie z książki Tamasin Day-Lewis "Tamasin's kitchen classics". Polecam.
Blondies czyli daktylowo orzechowe brownies
- 55 g masła
- 200 g cukru light muscovado
- 1 jajko(dałam dwa bo się pomyliłam)
- 100 g mąki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- laska wanilii(dałam cukier waniliowy)
- 55 g wypestkowanych daktyli
- 55 g orzechów włoskich
Piekarnik nastawić na temp.180 st C Rozpuścić masło w rondelku, dodać cukier muscovado. Wymieszać i ciągle podgrzewać do momentu aż cukier się rozpuści.
Zdjąć z ognia, dodać jajko, przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sól i wanilię. Wymieszać. Pokroić daktyle w spore kawałki, połamać orzechy o dodać do mikstury.
Formką kwadratową 18 cm lub małą keksówkę wyłożyć papierem. Wylać miksturę. Piec około 25 minut.
Fajne takie blondies :) Nigdy nie robiłam i nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Eweno, a ja tak sobie myślę, że brownies to chyba jedno z Twoich ulubionych ciast? :)Jak będę miała ochotę na brownies czy blondies to bez pudła wpadnę tutaj, przepisów znajdę do wyboru do koloru.:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis.
OdpowiedzUsuńKto wie, może wypróbuję już dziś wieczorem :)
daktyle suszone?
OdpowiedzUsuńakurat mam paczuszkę czekającą na wykorzystanie, więc.. (-;
Majano - fajne, fajne, polecam do spróbowania i pozdrawiam również:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, ja powoli staję się monotematyczna, nie będę ukrywać, że bardzo lubię takie ciasta....pozdrawiam:)
Anouszko, bardzo polecam, wypróbuj, samo się je;)
Ugotujmy, tak suszone, choć i bez daktyli pewnie by dobre było:)
Daktyle ,orzechy ....
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie się zapowiada ten przepis ,a zdjęcie kusi
O matko, jakie pyszne....
OdpowiedzUsuńaz musiałam sprawdzić co to muscovado ;)
OdpowiedzUsuńczłowiek sie uczy całe życie ;)
Malto, takie pyszne, że przedwczoraj zrobiłam powtórkę:)
OdpowiedzUsuńAga-aa, jeszcze niedawno, ja też nie wiedziałam...:)
Mam pytanie jak cukier się rozpuści to przestudzić całość i wtedy dodać jajko? inaczej chyba się zetnie?? i jeszcze czy do mieszania użyć miksera?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź :)
Tak, lekko przestudzić, ale może być ciepłe. Jajko po prostu szybko i dokładnie mieszam. W czasie przygotowywania tego ciasta, można się obyć bez miksera. Wszystko mieszamy łyżką.
OdpowiedzUsuńA ciasto polecam, bo jest pyszne! Powodzenia!