Przepis na chlebek bananowy o karaibskim smaku
- 250 g mąki samorosnącej (lub zwykła z 1 łyżeczką proszku do pieczenia i szczyptą soli)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka przyprawy do pierników (mixed spice)
- 80 g masła (lub twardej margaryny
- 3 średnie banany, rozgniecione
- 3 duże jajka
- 80 g plus 1 łyżka cukru, najlepiej trzcinowego
- 3 łyżki miodu
- 40 g suszonych ananasów, pokrojonych
- 3 łyżki plus 1 łyżka wiórek kokosowych
Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy odrobina oleju.
Przesianą mąkę, proszek do pieczenia i przyprawę do pierników umieszczamy w misce i łączymy z masłem, aż powstanie kruszonka.
Mieszamy z bananami i jajkami. Dodajemy 80 g cukru i miód. Mieszamy aż masa będzie gładka, po czym dodajemy 3 łyżki wiórek i ananasy, mieszamy do połączenia składników.
Masę przekładamy do keksówki i posypujemy pozostałym cukrem i wiórkami..
Pieczemy ok 45 minut(sprawdzamy patyczkiem).
Przepis z książki " The Fairtrade Everyday Cookbook"
Dawno mnie nie było u Ciebie, a tu takie pyszności;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie dodatek kokosu. Mysle, ze odrobina rumu podkrecilaby karaibskosc ciasta :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bananowe chlebki, a myśl o dodaniu kokosu i ananasa mnie zachwyca! Podkradam... z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiasta bananowego nigdy dosyc :) W takiej wersji jeszcze nie probowalam.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Cudowny! Kocham takie wypieki:) A jak widzę w składnikach kokos to już wiem,że będzie mi smakowało:)
OdpowiedzUsuńCudownie pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne :) wypadałoby i mi zrobić chlebek bananowy, o którym już się troszkę naczytałam, i który póki co, tylko podziwiam na zdjęciach ;) chociaż nie wiem, czy dodałabym wiórki kokosowe, co do reszty nie mam wątpliwości, że smakuje pysznie :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki. Robiłam kiedyś z kokosem i zachwycił mnie już samym zapachem :D
OdpowiedzUsuńWejdź na mojego bloga i zobacz jak Cię otagowałam w zabawie "Wiem co jem".
OdpowiedzUsuńhttp://cojapieke.blogspot.com
bardzo lubie bananowe wypieki i chetnie sie skusze na kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie...czy mozna byloby zamiast suszonych owocow dodac po prostu swiezego ananasa. Jak myslisz, nie bedzie ono zbyt wilgotne?
OdpowiedzUsuńBardzo lubie chlebek bananowy i czesto ze wzgledu na utylizacje bananow je pieke. Zamrazam, a potem jak znalazl na drugie sniadanie w pracy:) Graszka
Robiłam kiedyś chlebek bananowy ze świeżymi jabłkami i wiśniami. Wyszedł trochę bardziej wilgotny, ale to nie był żaden ubytek :) I tak był pycha!
UsuńA ten chlebek jest świetny.
Graszko, na pewno nic się nie stanie, będzie jeszcze wilgotniejszy. Dużo piekę z owocami i to jedne z najlepszych ciast. Śmiało dodawaj!:)
UsuńDziekuje Ewenko, jak tylko wyprobuje dam znac. Choc u mnie czesto to wyprobowanie z malym poslizgiem nastepuje:))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNiestety ale muszę powiedzieć, że ten przepis jest nieudany :/ Dwa razy próbowałam upiec ten chlebek i wychodzi straszny zakalec. Za drugim razem piekłam go prawie 2 godziny, aż się ze mnie ciocia śmiała. Potem spojrzała na składniki i uznała że mąki powinny być 3 szklanki na 3 banany. Spróbuję zgodnie z jej radą jeszcze raz go upiec i dam znać czy wyszedł. Przyznam jednak, że mimo iż wyszedł zakalec to te upieczone części (skorupka z wierzchu) była zjedzona i pyszna w smaku. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że ciasto Ci nie wyszło, co nie znaczy, że przepis jest nieudany...;-)Ilość mąki podana w przepisie jest właściwa i jak widać na zdjęciu, zakalca nie ma, chociaż nie jest to ciasto z rodzaju puszystych.
UsuńMyślę, że pomysł z prawie podwojeniem ilości mąki, nie jest najlepszy(3 szklanki to prawie pół kilo). Piekłam już bardzo wiele bananowych ciast(ok 10 przepisów na blogu)i zawsze mąka jest w podobnym, a nawet mniejszym stosunku do ilości bananów i nigdy nie wyszedł mi zakalec.
Może powodem jest to, że zawsze przesiewam mąkę, zawsze dodaję jajka przechowywane w temperaturze pokojowej, wstawiam ciasto do już nagrzanego piekarnika i nigdy go nie otwieram wcześniej nież 10 minut przed planowanym upieczeniem. Ważne jest też bardzo dokładne ucieranie(gdy potrzeba utrzeć "do białości", wymaga to przynajmniej 5 minut ucierania).
Powdzenia!
Mąkę przesiałam, wstawiłam do nagrzanego piekarnika ale jajka miałam z lodówki i chyba mix masła z margaryną więc może za miękkie, może to były powody....:( Chciałam dopytać o to ucieranie, bo w przepisie nic o ucieraniu nie wyczytałam, chyba że chodzi o "mieszamy aż masa będzie gładka". Pozdrawiam i proszę o dalsze wskazówki :)Ta skorupka naprawdę była pyszna :)
UsuńTo akurat nie jest ciasto ucierane, więc nie ma takiej potrzeby (w przypadku ciast ucieranych, zwłaszcza gdy jest to zaznaczone długość i dokładnośc ucierania jest ważna).Ja bym stawiała na te jajka. Kiedyś, gdy nie miałam zwyczaju trzymać jajek na wierzchu, bardzo często piekłam zakalce. Od kilku lat jajek nie trzymam w lodówce(mieszkam w uk i troszkę tu chłodniej;) i praktycznie wszystkie ciasta mi wychodzą, a piekę dużo. Do wypieków używam tylko masło, nigdy margaryny.
UsuńPozdrawiam i życzę samych pięknie wyrosniętych ciast:-)
mam pytanie, czy można opuścić krok dodawania ananasów? Czy coś w zamian do nich dodać, czy reszty przepisu nie zmieniac? :) Z góry dziękuję za opowiedź.
OdpowiedzUsuńP.S. Właśnie się rozmarzyłam i chciałam zaproponować, żebyś przygotowała kiedyś ciasto bananowe z białą czekoladą! Musiałoby być pyszne! :) Pozdrawiam i zdecydowanie będę tu często zaglądać, szukając inspiracji.
OdpowiedzUsuńAsiu, oczywiście można opuścić ananasy całkowicie, bądź zastąpić je innymi suszonymi owocami(rodzynkami np) a nawet owocami surowymi. Polecam Ci też inne ciasta bananowe na moim blogu, to jedne z najlepszych i zawsze udających się ciast. A o białej czekoladzie myślałam, bo bardzo lubię i jestem bardzo ciekawa jak by smakowała w bananowym;) Jest mi bardzo miło, że zaglądasz na mojego bloga:) Pozdrawiam!
Usuń