Karpatka
- 1 szklanka mąki
- 125 g masła
- 5 jaj
- 1 szklanka wody
krem:
- 250 g masła
- 500 ml mleka
- 3 żółtka
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 3 łyżki rumu (opcjonalnie)
- cukier puder do posypania
Masło rozpuszczamy w rondlu, dodajemy wodę i mąkę, podgrzewamy, aż ciasto zacznie odchodzić od garnka. Schładzamy.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st C , blaszkę o wymiarach 33 na 20 cm smarujemy masłem i lekko posypujemy mąką.
Do wystudzonej masy dodajemy po jednym jajku i ucieramy. Dzielimy na 2 części. Jedną część wykładamy do blaszki i pieczemy ok 20 minut. Czynność powtarzamy z drugą częścią ciasta. Zostawiamy do ostudzenia. W międzyczasie przygotowujemy krem. Odlewamy pół szklanki mleka. Resztę mleka z cukrem gotujemy. Do mleka w szklance dodajemy mąki i ubite żółtka. Mieszamy. Dodajemy do prawie gorącego mleka i cały czas mieszając doprowadzamy do wrzenia. Chwilę gotujemy. Ugotowany budyń odstawiamy do wystudzenia. Bardzo miękkie masło ucieramy. Dodajemy stopniowo po łyżce budyniu. Na końcu dodajemy alkohol i mieszamy. Krem budyniowy rozsmarowujemy na jednej części ciasta, przykrywamy drugą częścią. Kroimy na kwadraty. Przed podaniem wierzch posypujemy cukrem pudrem.
a u mnie w lodówce tężeje napoleonka :)
OdpowiedzUsuńidealna!
OdpowiedzUsuńOch, boska! Zjadłabym. Mogę wpaść? Kawkę przywiozę ;)
OdpowiedzUsuńwygląda kusząco! uwielbiam karpatkę :)
OdpowiedzUsuńwieki nie jadłam tego ciasta:)
OdpowiedzUsuńO matko, tak dawno nie jadłam karpatki, a przecież to jedno z moich ulubionych ciast!!! :((( Na szczęście weekend się zbliża więc czas nadrobić zaległości- ooo tak!!! :)))
OdpowiedzUsuńale fajnie zbite ;P karpatka.. klasyk :)
OdpowiedzUsuńWieki jej nie miałam w ustach!
OdpowiedzUsuńUwielbiam karpatkę, przypomina mi dzieciństwo:))))
OdpowiedzUsuńWyszła wzorcowo: )
OdpowiedzUsuńDawno nie próbowałam karpatki, a Twoja wygląda bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, będę odwiedzać z wielką przyjemnością:)
Pozdrawiam:)