Ciasto orzechowe z polewą czekoladową
- 185 g masła
- 95 g cukru brązowego
- 2 jajka, o temperaturze pokojowej
- 185 g mąki ze środkiem spulchniajacym
- 90 g orzechów włoskich, posiekanych
- 3 łyżki mleka
- 125 g ciemnej czekolady, w kawałkach
- 20 g masła
Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Natłuszczamy tortownicę o średnicy 20 cm i wykaładamy papierem do pieczenia.
Cukier z masłem ubijamy przez 5 minut, dodajemy po jednym jajku, dobrze ubijając po każdym dodaniu. Mieszamy z mąką, 60 g orzechów i mlekiem, na przemian. Wykładamy ciasto do torownicy. Pieczemy przez 35 minut. Pozostawiamy w foremce przez 5 minut, po czym wyjmujemy i studzimy na kratce.
Rozpuszczamy czekoladę z masłem w rondelku, mieszając do momentu rozpuszczenia czekolady. Lekko studzimy i smarujemy wierzch ciasta. Posypujemy pozostałymi orzechami.
Przepis pochodzi z książki "Cakes & slices" wydawnictwa Murdoch.
Jakie pyszne ciasto :) Orzechy i czekolada, to duet wyśmienity :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ciast wcale nie wygląda na suche, ale na zdecydowanie pyszne!:)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda! ja to mogę wszystko co z orzechami i jeszcze te twoje zdjęcia .... pysznie :)
OdpowiedzUsuńMatko, tak wieczorem po oczach takim cudenkiem!!! Przepadlam, musze zrobic to ciasto po niedzieli. Wiesz, ze mam zakladke w ksiazce przy nim od jakiegos czasu? Telepatia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
bardzo mniamniusnie wyglada i kusi,oj kusi.......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam kawalki orzechow w ciescie. Twoje ciasto na pewno by mi smakowalo :)) Wyglada przepysznie.
OdpowiedzUsuńBiorę to ciacho~! Uwielbiam takie i zrobię kiedyś :)) Muszę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
mniammmm:)
OdpowiedzUsuńlubię te lekko suche ciasta
OdpowiedzUsuńz kubkiem zimnego mleka
Ale ciacho zachwycające :) Poproszę kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
O, przynajmniej raz na rok piekę bardzo podobne ciacho. Jest pyszne!
OdpowiedzUsuńObłędne... :)
OdpowiedzUsuńEwena, no ja biore wszystko co z brazowym cukrem, a jak juz czytam ze wszyscy pieka takie ciasto to i mi trezba bedzie :-) cudne!
OdpowiedzUsuńKasiu, potwierdzam, dobrze im razem;)
OdpowiedzUsuńAgatko, nie jest rzeczywiście takie suche, a czekolada je "nawilża";)
Atinko, ja też tak do orzechów...:)
Beo, ja chętnie poczekam, aż Ty coś wypróbujesz pierwsza z tej książeczki...;)
Gosiu, skuś się więc...:)
Majka, ja z orzechami to wszystko zjem:)
Majano, bierz je!...:)
Martuś, mniam:)
Asiejko ono tylko takie lekko suche, ale na pewno z mlekiem byloby ekstra:)
Tilianaro, ależ proszę bardzo:)
Aniu, u mnie jeszcze nie gości raz do roku, ale pewnie od czasu do czasu powtórzę...:)
Mirabelko, dziękuję:)
Buruuberii, a ja to się złapałam, że prawie wszystko z brązowym robię, tak nieświadomie zupełnie;)
Piekne - że też dopiero teraz je zobaczylam. Bo takie ciasto idealnie pasuje na zimowe wieczory. Zapisze sobie w brulionie, aby o nim zima nie zapomniec :)
OdpowiedzUsuń