Kiedyś, takie kulki robiłam bardzo, bardzo często. Z prostej przyczyny. Bardzo często piekłam zakalce. Dzisiaj, ciasta zazwyczaj mi wychodzą, więc kulki są bardzo rzadko. Zakalce czasami się jednak "pojawiają", ale zbytnio nie rozpaczam, bo od czego jest przepis na
bajaderkowe kulki? W dawnych czasach, w delikatesach, można było kupić na wagę tzw. krajankę. Był to zestaw różnych kawałków ciast, wsród których były takie właśnie bajaderkowe kulki. Zawsze były zjadane jako pierwsze. Uwielbiałam je. Dzisiejsze, domowe kulki, są powiedziałabym nawet lepsze. Z bakaliami, sowicie podlane alkoholem, obtoczone smaczną posypką i mocno schłodzone, stanowią fantastyczną, pyszną cukierniczą galanterię, od której trudno się oderwać. No i zakalce nie są już dłużej takie straszne. Przepis można oczywiście dowolnie zmieniać w zalezności od ciężkości zakalca i dostępnych dodatków, więc choć kulki są za każdym razem nieco inne, to niezmiennie pozostają pyszne. Polecam.
Przepis na kulki bajaderkowe
- 600 g ciasta - zakalca(w przypadku gdy zakalcem jest biszkopt bez tłuszczu, dodajemy 50 g masła)
- 1/2 szklanki dżemu
- 1/2 szklanki mleka
- 3 łyżki kakao
- 3-4 łyżki dowolnego alkoholu (lub kilka kropel dowolnego aromatu)
- 50 g rodzynek
- 50 g orzechów
- mielone migdały, wiórki kokosowe, cukier lub kakao - do obtaczania
Ciasto rozkruszamy w misce i mieszamy dokładnie z pozostałymi
składnikami. Formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy w
dowolnej "posypce". Wstawiamy do lodówki.
świetny pomysł! Szkoda, że zamieszczasz dopiero teraz, bo ostatnio udało mi się zrobić wspaniałego marchwiakowego zakalca ;)
OdpowiedzUsuńhmmm, ciekawy pomysl.... jeszcze nigdy nic podobnego nie widzialam, zeby cos tak slicznego wyszlo z zakalca!!!
OdpowiedzUsuńmniam! uwielbiam takie czekoladowe cudeńka! trzeba zrobić!
OdpowiedzUsuńO,jakie one są ładne ! Muszę kiedyś takie zrobić. :)
OdpowiedzUsuńW sumie to dobrze,że zakalce nie wychodzą, ale czasem by się mały zakalczyk przydał hehe:D
To są takie nasze polskie trufle :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię. Bardzo!
PS w sobotę zrobiłam pierwszego zakalca od lat :)
Patrze na te kulki i nawet chcialabym, by moje nastepne ciasto okazalo sie zakalcem - bylaby okazja, by przetestowac ten przepis :)
OdpowiedzUsuńPyszne są takie kuleczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bajaderki... Szkoda tylko, ze nie robi się ich z zakalcowatego drożdżowca, bo to ciasto najczęściej mi nie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńpiekne kuleczki:) muszę je w końcu zrobić:)
OdpowiedzUsuńwyglądają super smakowicie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
jak ja je lubie, pychotki:)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie w końcu zapisać jakiś przepis na bajaderki, bo niestety zakalce to moja specjalność :/ a czy zamiast masła można dać olej rzepakowy? często jadam biszkopty, bo właśnie są bez masła (ze względu na cholesterol, a olej rzepakowy cholesterol obniża :))
OdpowiedzUsuń