Kolejna sałatka z selera konserwowego. Tym razem z dodatkiem chrzanu. Zainspirował mnie przepis z
Kulinarnych szaleństw Margerytki, bo dodatek chrzanu bardzo mnie zaintrygował. Chrzan czuć jednak minimalnie. Sałatka z selera z chrzanem jest naprawdę pyszna, zwłaszcza na drugi dzień, gdy składniki się przegryzą. Nie wiem, czy to za sprawą dodatku tytułowego chrzanu, czy za sprawą orzechów włoskich, które w sałatkach uwielbiam i które bardzo podkręcają smak wszelkich sałatek, czy też może proporcje i dobór głównych składników sprawiły, że od sałatki trudno mi było się oderwać. Sałatka może nie wygląda najlepiej kolorystycznie, użyte w niej składniki są bowiem mało kolorowe, ale smak zdecydowanie wynagradza niedobory estetyczne.
Sałatka z selera z chrzanem
- 1 słoik selera konserwowego, odsączonego
- 4 plastry ananasa z puszki, pokrojonego w kostkę
- 2 małe jabłka, bez gniazd nasiennych, pokrojone w kostkę
- 4 jajka, ugotowane na twardo, pokrojone w kostkę
- 4 łyżki orzechów włoskich, posiekane
- 2 kopiaste łyżki majonezu
- 2 łyżki chrzanu
- 2 łyżki jogurtu greckiego
- szczypta cukru
- sól i świeżo zmielony pieprz
Seler, ananas, jabłka, jajka i orzechy umieszczamy w misce. Doprawiamy cukrem, solą i pieprzem. Majonez, chrzan i jogurt mieszamy razem i dodajemy do pozostałych składników. Mieszamy. Sałatka jest najlepsza na drugi dzień, gdy składniki się "przegryzą".
Z orzechami - brzmi pysznie!:)
OdpowiedzUsuńprzepis od razu zapisany!
OdpowiedzUsuń