Robiłam już różne wersje takiej kapusty, bezmięsną, z dodatkiem konserwy tłuszczowej(było coś takiego w słoikach), z wołowiną w sosie własnym lub z kiełbasą. Dzisiejsza wersja, jest z boczkiem i kiełbasą.
Młoda kapusta - przepis
- 2 główki kapusty
- 1 marchewka
- 2 cebule
- 10 dkg boczku
- 20 dkg kiełbasy
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- liść bobkowy
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kminek
- olej do smażenia
- 2 łyżki mąki
- sól i pieprz do smaku
- pęczek koperku
Kapustę szatkujemy i wrzucamy na wrzącą wodę, solimy(można dodać kostkę rosołową). Dodajemy startą marchewkę, liść, ziele i kminek. Na oleju podsmażamy osobno cebulkę, boczek i kiełbasę. Wrzucamy do kapusty. Dodajemy koncentrat. Kapustę gotujemy do miękkości uzupełniając wodę(ja lubię jak jest trochę tego kapuścianego sosiku). Dosmaczamy solą i pieprzem( lubię jak jest dużo pieprzu). Gdy za mdły, możemy dodać więcej koncentratu lub odrobinkę kwasku cytrynowego. Z oleju i mąki robimy zasmażkę, dodajemy do kapusty, chwilkę gotujemy. Na koniec dodajemy posiekany koperek. Najlepiej smakuje z młodymi ziemniakami. Taką kapustę uwielbiam!
Niestety ta porcja nie jest za duża(dla 3 osobowej rodziny)... nie ma już czego odgrzewać wieczorem...;)
Taka mloda kapuste "na czerwono" rowniez lubie, choc moim bezwzglednym faworytem jest slodko-kwasna zasmazana...kocham ja od dziecka :D
OdpowiedzUsuńRobię i bez "czerwonego", ale chyba nie mam faworyta...i też kocham od dziecka;)...rozmarzyłam się, chyba znowu w tym tygodniu zrobię, tym bardziej, że tą miłość podziela cała rodzina:D
OdpowiedzUsuńCóż za pyszności prezentujesz eweno. :) Młoda kapusta...mniam! Taka prosta, a rarytas dla podniebienia. :)
OdpowiedzUsuńDodam tylko, ze sezon kapusciany u mnie juz niedlugo i "glowie pustej" poswiece niejeden wpis...to i moze cos nowego "kalabresowego" dla siebie znajdziecie.
OdpowiedzUsuńPodobaja mi sie Twoje wpisy "o polskiej kuchni" i mam nadzieje, ze bedzie ich wiecej...Czekam na nastepne!
Czyżby to znaczyło, że i kapustę własną posiadasz??....chętnie skorzystam z jakichs nowych przepisów:)
OdpowiedzUsuńJa się tu powoli "odpalszczam" w sensie żywieniowym, z różnych powodów, ale co by nie mówić, to sentyment do naszego, czasem przepysznego jedzenia posiadam i takie flaczki, żurki, bigosiki, śledziki, pierożki(że się tak pieszczotliwie wyrażę) chętnie znajdę na swoim stole. Bo przecież te potrawy są pyszne i niepowtarzalne( w sensie, niegdzie takich nie ma na świecie:)))
Właśnie zrobiłam! Pycha! Jemy całą rodziną, porcja chyba na 3dni :D
OdpowiedzUsuńMoje dziecko zachwycone (oczywiście jej porcji nie doprawiałam przyprawami)
Pozdrawiamy!
Ojej, taki stary przepis!...;-)Cieszę się bardzo, że kapusta smakowała. A z dziecka widać, rośnie "bigosiara". Tak z moją córką było i do dziś zostało;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń