Muffiny marchewkowe korzenne
- 80ml oleju słonecznikowego
- 100 g drobnego cukru
- 2 duże jajka
- 125 g drobno startej marchewki
- 35 g rodzynek
- 200 ml mleka
- 1/2 łyżeczki esencji waniliowej
- 250 g mąki
- 1 łyzki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka przyprawy do pierników(allspice)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki soli
- cynamon i cukier do posypania
Ubijamy olej z cukrem. Dodajemy jajka i ubijamy do białości. Dodajemy marchewkę, rodzynki, mleko i esencję waniliowa.
Mieszamy przesiana mąkę, proszek do pieczenia, sodę, przyprawę do pierników, cynamon i sól. Dodajemy mokre składniki do suchych i mieszamy niedbale:)
Przekładamy do natłuszczonych foremek lub papilotek, wypełniając każdą do 2/3. Posypujemy cynamonem i cukrem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temp 200 st C około 20 minut. Wyjmujemy na kratkę i studzimy.
Przepis pochodzi z książki Heilie Pienaar " The complete book of home baking"
Pyszne musza byc :) lubie marchewkowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
o jakie apetyczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńmarchewkowe mufiny lub bananowe to moje chyba ulubione
Jak pięknie wyrośnięte! :))
OdpowiedzUsuńChce mi się marchwiowej muffiny!:)))
Sliczne zdjęcia Eweno.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Sliczne. Wlasnie szukalam przepisu na marchewkowe muffinki :) Ja tez sie odchudzam ale na taka marchewkowa muffinke to sie jednak skusze :))
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia :) Nabrałam ochoty na marchewkowe muffinki lub ciasto :->
OdpowiedzUsuńmniam mniam jedne z moich ulubionych! :) A ja nie widze drugiego zdjecia buuuuuu :( A tu wszyscy mowia ze ladne :P
OdpowiedzUsuń:)
A czekaj czekaj to znaczy ze Ty jednego muffina jesz przez kilka dni??? :)
Ja nie mam takiej silnej woli :D
marchewkowe muffinki to moje naj, ja zawsze robie z przepisu Cudawianki, te te musza byc bardzo pyszne
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkowe lub dyniowe wypieki, a gdy do tego są korzenne to już sama rozkosz :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i z pewnością są pyszne. Jak to marchewkowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piekłam z użyciem marchewki, koniecznie muszę spróbowac:)
OdpowiedzUsuńPrezentuja sie wysmienicie!
OdpowiedzUsuńI swietne zdjecia!
muffiny marchewkowe są ulubionymi mamy
OdpowiedzUsuńz chęcią upiekę z Twojego przepisu (:
Piekne! Uwielbiam marchewkowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko pytanie : czy proszku tak jest faktycznie cala jedna lyzka?
Hyhy, to tak jak ja. :D Odchudzam się, odchudzam i ciągle jakieś łakocie piekę. :D Takie to moje odchudzanie. :D
OdpowiedzUsuńEwenko, rzuć no tu do mnie muffinka. :D
Gosia, tak, okazały się być pyszne:)
OdpowiedzUsuńMargot, to moje pierwsze "warzywne" muffiny, będę eksperymentować dalej:)
Majanko, dziękuję, chyba u Ciebie nie ma problemu, żeby włączyć piekarnik...:)
Majko, jedna nie zaszkodzi...zamiast śniadania;)
Aklat, dziekuję i polecam:)
Poleczko, zdjęcia są prawie takie same, dlatego widzisz tylko jedno;))...czasami jak mnie najdzie to potrafię się wstrzymać...:)
Viridianko, są pyszne!...:)
Tilianaro, ja dopiero co je poznaję, ale też polubiłam:)
Kasiu, sa pyszne:)
Betaeta, koniecznie spróbuj:)
Ewa, dzieki:)
Asiejko, zachęcam więc:)
Beo, dziękuję, tak, proszku 1 łyżkę :)
Małgosiu, no niestety trudno się odchudzać amatorkom łakoci:) Jakby się jaki ostał, to bym może i rzuciła...;D
Dziekuje Eweno :)
OdpowiedzUsuń