Wiele, wiele lat, szarlotka to było to ciasto, którego zwyczajnie nie lubiłam. I byłam zdziwiona, dlaczego niektórzy tak za nią przepadają. Polubiłam, gdy postanowiłam upiec własnoręcznie. I traf chciał, że trafiłam wtedy na wspaniały przepis, który wykorzystałam wielokrotnie. Upieczona szarlotka miała wspaniały smak, idealną jak dla mnie słodycz, wspaniały aromat cynamonu i... rodzynki. Najlepsza była na ciepło, a więc przed podaniem wstawiałam ją zawsze na chwilę do mikrofalówki. Niestety książeczka z przepisem gdzieś mi się zapodziała. Na forum Cincin, Jotka podała podobny przepis. Też z tartych jabłek i choć bez rodzynek(przecież zawsze można sobie dodać), to jednak bardzo przypomina mi tamto ciasto. Zeszło błyskawicznie:)
Szarlotka bardzo szybka
Ciasto:
- 300 g mąki
- 150 g cukru
- 100 g masła
- 1 jajko
- 2 łyżki kwaśnej gęstej śmietany 18%
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
oraz:
- 4 duże jabłka
- 3-4 łyżki cukru
- 1-2 łyżeczki cynamonu
- 3-4 łyżki grubego cukru kryształu(dałam demararę) do posypania
Piekarnik nastawiamy na 180 st C i papierem do pieczenia wykładamy blachę o wymiarach 17 na 24 cm
Składniki ciasta wysypujemy na blat i najpierw siekamy nożem, a gdy składniki będa dobrze rozdrobnione szybko zagniatamy ciasto. Wkładamy na chwilę do lodówki.
Jabłka obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Mieszamy z cukrem i cynamonem.
Ciasto wyjmujemy z lodówki i dzielimy na pół. Każdą połówkę rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach blaszki (nie wałkowałam).
Jedna połówka ciasta wylepiamy dno foremki, na nim rozkładamy jabłka, przykrywamy druga połowa ciasta(ja starłam na tarce). Wierzch posypujemy cukrem kryształem.
Pieczemy ok 40-50 minut
swietny,mam akurat odpowiednie na szarlotke jablka :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szarlotka to najlepsze ciasto na świecie! (No może zaraz po serniku:)
OdpowiedzUsuńZawsze korzystam z bardzo podobnego przepisu. Och, nie ma to jak szarlotka ;)
OdpowiedzUsuńTak, szarlotka jest uniwersalna i nie ma chyba osoby która by jej nie lubiła
OdpowiedzUsuńJeśli będę robić to na bank dam rodzynki... Koniecznie. :-) Bardzo ładnie Ci wyszła. Podoba mi się to, że jest niewysoka. W sam raz na smaczek. :-)
OdpowiedzUsuńSwietny przepis Eweno! Już sobie drukuje i zrobię:) Lubimy szarlotki:) Z rodzynkami tez jadłam i bardzo mi smakuje i chyba dorzucę następnym razem:)
OdpowiedzUsuńMam jakoś wieeelką chęć na szarlotki ostatnio hi hi ;)
Pozdrawiam ciepło :**
Najprostsza szarlotka jest zawsze najlepsza! Wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńChyba jesień zbliża się wielkimi krokami, bo mam coraz większą ochotę na szarlotki :) Twoja wygląda pysznie (teraz mam jeszcze większą ochotę na jabłka w cieście ;))
OdpowiedzUsuńa wiesz, że i ja nie od zawsze lubię szarlotki
OdpowiedzUsuńkiedyś to było takie zwyczajne ciasto
wszędzie tylko szarlotki i szarlotki
a teraz z przyjemnością wracam do tego smaku,
bo to smak z ukrytymi wspomnieniami
nigdy nie piekłam szarlotki
najpyszniejszą robi Mama
a teraz to bym z ogromną ochotą schrupała to jabłko z Twojego zdjęcia
Gosia, w takim razie polecam wypróbować:)
OdpowiedzUsuńAgatko, no u mnie to jeszcze brownies się przed sernikiem znajdą;)
Dorotko, ooo, to wiesz jak smakuje:)
Szarlotka, no ja do lubienia potrzebowałam czasu, albo dobrego przepisu:)
Poswix, ja bym chętnie rodzynek dodała, ale mam tu w domu taka jedną, co by nie tknęła z rodzynkami:)
Majanko, a bo to sezon się na szarlotki zaczął, dlatego;)
Anoushko, dziękuję, wszystko najprostsze jest najlepsze:)
Komarko, jesień już nas chyba przywitał, stąd apetyt na szarlotki:)
Asiejko, polecam do zrobienia własnoręcznie, prosta;)
A ja odwrotnie. :-) Zawsze się zastanawiałam, jak i dlaczego inni mogą nie przepadać za szarlotką, skoro to taaakie pyszne ciacho? :) Dla mnie to ciasto na całe życie. Jada się je będąc dziecięciem, gdy mama czy babcia upieką; a potem samemu się wciąż i wciąż do niego wraca. Ja wracam. Często. Bardzo często. :)
OdpowiedzUsuńA ja dawniej lubilam, a teraz drazni mnie w niej cynamon, jesli jest z kardamonem, skorka cytrynowa to swietnie, wiec szarlotce mowie tak :-) ale bez cynamonu...
OdpowiedzUsuńMałgosiu, chyba miałaś od samego początku szczęście do dobrego przepisu...mi niestety szarlotki czasami po prostu stawały w gardle...:( Ale to się zmieniło:)
OdpowiedzUsuńBuruuberii, cynamonu z kardamonem nie jadłam, a jeśli chodzi o sam cynamon, to chyba Cię rozumiem, bo ja przyznam się, że jestem bardzo ostrożna w dawkowaniu cynamonu i zazwyczaj daję mniej niż w przepisach, bo wiem, co może zrobić ze smakiem jego przedawkowanie...