Czekoladowo-pomarańczowy placek z gruszkami
- 175 g masła, w temp. pokojowej
- 175 g drobnego cukru
- 3 jajka, roztrzepane
- 125 g mąki self-raising(lub zwykła i 1 łyżeczka proszku do pieczenia ze szczyptą soli)
- 75 g mąki pełnoziarnistej self-raising(dałam zwykłą self-raising)
- 25 g kakao
- starta skórka i 2 łyżki soku z 1 pomarańczy
- 4 małe gruszki konferencyjne, obrane, przepołowione, z usuniętymi gniazdami nasiennymi
- przesiany cukier puder do dekoracji
- odrobina startej czekolady
- odrobina startej skórki z pomarańczy
Masło z cukrem ubijamy do białości. Stopniowo dodajemy jajka i mąkę, i mieszamy aż do uzyskania gładkości. Mieszamy z kakao, skórką pomarańczową i sokiem. Wykładamy do foremki(18 x 28 cm) wysmarowanej i wyłożonej papierem do pieczenia. Wygładzamy wierzch ciasta.
Gruszki przepoławiamy i kroimy na plastry, zachowując je w ich oryginalnym kształcie. Wkładamy te plastrowane gruszki w ciasto, po 4 gruszki w dwóch rzędach.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st C ok 30-35 minut.
Wyjmujemy ciasto z papierem z foremki, kroimy na 8 kawałków. Posypujemy cukrem pudrem. Można również ozdobić startą czekoladą i startą skórką z pomarańczy.
Przepis pochodzi z książki Sary Lewis "200 cakes and bakes"
Śliczne jest Twoje ciasto :) Choć wolę bardziej mokre ciasta, to podoba mi się połączenie czekolady i gruszki:) Gruszka jak napisałaś dodaje wilgotności, więc na pewno by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńPozdrówki sobotnie:)
piekne fotki!!!! ciasto wyglada bardzo apetycznie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ale to ciasto musi pachnieć ...
OdpowiedzUsuńOjej, Eweno, jakie apetyczne zdjęcia... :) A ja gruszki w wypiekach też uwielbiam... bardzo, bardzo... :)
OdpowiedzUsuńgruszkowo czekoladowe połaczenie jest pyszne
OdpowiedzUsuńchyba nie znam go z ciast
ale uwielbiam czekoladowy budyń z gruszkami ze słoika :-)
O kuuuurczę, ja chcę czekolady! Własnie w postaci takiego ciasta... Pięknie wygląda, zwłaszcza o tak później porze, kiedy NIC zjeść juz nie mozna...
OdpowiedzUsuńJej... jakie superowe! Jestem w stanie sobie wyobrazc smak....
OdpowiedzUsuńWypiek czekoladowo - pomarańczowy to coś co lubimy. Fajnie się te gruszki nazywają;-) Ciekawe czy jest też odmiana np. sympozjalna?;-)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMajanko, i jak się dobrze zastanowić, to nawet dobrze, że to ciasto jest bardziej suche, pasuje do gruszek:)
OdpowiedzUsuńGosia, dzieki:)
Margot, no, ładnie pachnie:)
Małgosia, a ja w sumie dopiero niedawno odkryłam ten zestaw:)
Asiejko, a ja budyniu jeszcze nie jadłam:)
Aniu, o i mi się teraz zachciało, kiedy już ślad po cieście nie został:)
Ewa, jak to dobrze, że oprócz wyobraźni mamy także wspomnienia;)
Grumko, co do sympozjalnej to nie wiem, ale tak odmiana istnieje i jest bardzo dobra i słodka:)