Niemalże w ostatniej chwili załapałam się na organizowany przez Beę Festiwal Dyni.
Niestety tym razem tylko jeden przepis, ale również smaczny jak moje poprzednie, ubiegłoroczne propozycje. Dzięki tej akcji, powoli poznaję i przekonuję się do tego coraz bardziej popularnego warzywa. Beo, to dzięki Tobie odważyłam się po raz pierwszy sięgnąć po dynię, wypróbować ją w kilku przepisach i przyznaję, że coraz bardziej ją lubię. Dziekuję:)
Dzisiejsze risotto, jest bardzo delikatne, lekko maślane, z wyczuwalną dynią i lekko ciągnącym się serem. Szybka i nieskomplikowana potrawa, z gwarancją, że nic nie zostanie na talerzach. Przepis pochodzi z książki "Kuchnia włoska" wydawnictwa Bellona
Risotto z dynią
- 300 g dyni, oczyszczonej i pokrojonej w kostkę
- 1 duży, drobno posiekany ząbek czosnku
- 3 łyżki oliwy
- 3 łyżki masła
- 2 szklanki(450 g) ryżu arborio
- 4 szklanki(1 litr) wywaru wołowego(dałam z kostek rosołowych)
- 1 łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
- 4 łyżki świeżo startego parmezanu
- sól i świeżo zmielony biały pieprz
Dynię wkładamy do dużego rondla o gruby dnie razem z czosnkiem, oliwą i połową ilości masła. Podsmażamy, mieszając, przez 8-10 minut na średnim ogniu. Dodajemy ryż i podsmażamy go przez 2 minuty, cały czas mieszając. Stopniowo dolewamy wrzący bulion, często mieszając. Dynia powinna zacząć się rozpadać. Ryż będzie ugotowany po około 15-18 minutach. Gotowy powinien mieć kremową konsystencją. Wkładamy resztę masła, natkę pietruszki, parmezan, sól i pieprz. Mieszamy. Podajemy natychmiast. Osobno możemy dodać porcję świeżo startego parmezanu.
Uwielbiam dyniowe risotto, a Twoje ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńSkoro tak pięknie wygląda- musiało być pyszne!
OdpowiedzUsuńEweno, dla mnie rewelacja. :) W zeszłym roku też robiłam na festiwal risotto (trochę inne) i smakowało mi jak diabli. :) Dynia rulez! :)
OdpowiedzUsuńPS. A u mnie mała wzmianka o Twoim zeszłorocznym cieście dyniowym. :)
Eweno, piekne risotto! Ciesze sie, ze dynia Ci posmakowala :) I ze i w tym roku udalo Ci sie przylaczyc do naszego dyniowania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Chętnie bym się przysiadła do tego risotta :)Pysznie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńPyszności! bardzo mi sie podoba i chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ślinianki pracują pełną parą - uwielbiam risotto, a tak dawno go nie robiłam - czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie :)
To jest pomysl Ewena, ryz+dynia, to jest pomysl ktory kupuje od Ciebie i place usmiechem :-)
OdpowiedzUsuńJestem następny w kolejce za Burruberii do kupna przepisu. Płacę dwoma uśmiechami:))
OdpowiedzUsuńpyszne jest to risotto!!! robiłam z dużą niepewnością bo nie potrafiłam sobie wyobrazic jak to będzie smakować ale muszę przyznac ze jestem zachwycona:D
OdpowiedzUsuńA ja coś nie skumałam w tym przepisie :) co się dzieje z bulionem? Rozumiem że wlewamy go gdy już podsmażymy ryż? :)
OdpowiedzUsuńIo, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAgatko, tak, było pyszne:)
Małgosiu, do dynii się bardzo, bardzo przekonuję.
Ps. Zaglądałam Małgosiu, przepraszam że tak zwlekam z komentowaniem, ale mam trochę zawirowań;)...nadrobię:))
Beo, to ja dziękuję za tą akcję i na pewno w przyszłym roku się przyłączę:)
Majanko, chętnie bym Cię poczęstowała:)
Atinko, polecam:)
Tilianaro, dziękuję, a risotto polecam:)
Buruuberii, zapałatę przyjęłam;), a risotto polecam gorąco;)
Michu, sprzedane;)....zachęcam:)
Anka, cieszę się bardzo, że smakowało:)
Mirabelko, no umknęło mi, przepraszam, już poprawiam;)
Eweno, takie risotto to zdecydowanie cos dla mnie :) Wyglada przepysznie. Chetnie wprosilabym sie na taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńP.S. Od momentu jak zobaczylam na Twoim blogu makaron z serem nie moglam sie od niego opedzic :) I wreszcie zdobylam ser (o co tutaj nielatwo) i zrobilam kilka dni temu. Mniam :))
Majko, chętnie bym zaprosiła:)
OdpowiedzUsuńPs. Cieszę się strasznie, że Cię zainspirowałam...tymi kluskami z serem...hihi:))
Melduje ze zrobilam bardzo podobnie :) Dziekuje za inspiracje i pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuń