środa, 7 października 2009

Muffiny z morelami i sokiem pomarańczowym

Muffiny z morelami i sokiem pomarańczowym są idealne dla wielbicieli ciasteczek maślanych. Jedzone na ciepło, wilgotne, z odrobiną morelowych przerywników z wyraźną maślaną nutką smakują fantastycznie. Spokojnie da się je zjeść i na drugi dzień, kiedy już są zimne. Mięciutkie, rozpływające się w ustach, pyszne. Polecam!


Muffiny z morelami i sokiem pomarańczowym

  • 100 g suszonych moreli, pokrojonych
  • 80 ml soku z pomarańczy
  • 260 g maki self-raising (ze środkiem spulchniającym)
  • 125 g masła
  • 105 g drobnego cukru
  • 2 duże jajka
  • 200 ml maślanki (dałam jogurt naturalny)

Morele zalewamy sokiem pomarańczowym i pozostawiamy na 30 min.
Przesianą mąkę łączymy z masłem za pomocą palców aż do momentu powstania kruszonki.
W innej misce mieszamy cukier, jajka, maślankę i dodajemy to wraz z morelami z sokiem do mąki. Niedbale mieszamy.
Wypełniamy natłuszczoną lub wyłożoną papilotkami foremkę przygotowaną miksturą.
Pieczemy w temp 180 st C ok 20-25 minut.
Przepis pochodzi z książki Heilie Pienaar "The complete book of home baking".

20 komentarzy:

  1. ale małe cudeńka, uweilbiam muffinki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie sliczne :) Bardzo lubie maslane ciasteczka. Maslane muffinki z morelami i sokiem pomaranczowym musza smakowac bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne!
    Widać,że są mokre,pyszne! Takie lubimy:)
    Pozdrówki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O :) Takich jeszcze nie próbowałam! Wyglądają tak optymistycznie i puszyście. Na pewno są wspaniałe

    OdpowiedzUsuń
  5. Więc ja bym najpierw wyjadła te przerywniki, a potem resztę. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam ten problem, że za suszonymi morelami przepadam i zazwyczaj pochłaniam całą paczkę, zanim zdążę cokolwiek z nich przygotować ;) jeśli tylko kiedyś uda mi się opanować, są duże szanse że zrobię te muffiny :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo kuszące , tym bardziej ,że dość dawno temu piekłam podobne i zgubiłam przepis
    Tez były morelowe i sok pomarańczowy ,ale reszta chyba trochę inaczej
    i jeszcze jak piszesz że one na drugi dzień tez smaczne , to kusi żeby je zrobić

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale kuszące ! Zaczynam się uzależniać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mięciutkie i rozpływające się w ustach? Takie muffiny właśnie uwielbiam :)!

    OdpowiedzUsuń
  10. na pewno wypróbuje przepis! brzmi niesamowicie kusząco...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. To pierwsze zdanie to do mnie, wiem ze ze wzgeldu na to maslo by mi poslmakowaly - fajowe!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miętówko...:)

    Majka, to jak lubisz maślane, to będą Ci smakować:)

    Majano, mokre, a raczej bardzo maślane, posmakują:)

    Dziwnograj, optymistyczne, hmm, cikawe spostrzeżenie, wspaniałe są:)

    Bea, a no kuszę:))

    Małgosiu, reszta też nie jest zła;) a poza tym w muffinkach się nie dłubie;)

    Aga, morele są dobre!...:)

    Mirabelka, miałam paczkę 200 g i dlatego zdążyłam upiec te muffiny, bo ja mam ten sam problem...:)

    Tilianaro, wpadnij, będę robić powtórkę:)

    Margot, polecam do zrobienia:)

    Szarlotek, ja bardzo polecam!:)

    Ania, dziękuję:)

    Olalala, i jeszcze szybko znikają:)

    MarTuś, polecam:)

    Buruberii, to masło do myślę, że duży atrybut...oprócz moreli oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzieki Olciaky:)

    Pozdrawiam również

    OdpowiedzUsuń
  14. Smakowite, takie jakby serniczkowe w smaku :). Znikają faktycznie szybko :)
    Pozdrawiam!
    Justyna R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jakie stare muffinki wygrzebałaś Justynko...;) Ale pamiętam ich smak:)

      Usuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)