środa, 3 lutego 2010

Chilli con carne


Chilli con carne to danie, które przyrządzam bardzo często. Raz, że lubię ostre potrawy, dwa, że jest to potrawa, której przyrządzenie nie zabiera wiele czasu. Wypróbowałam już wiele przepisów i ten, choć prosty, uważam za jeden z lepszych. Chilli con carne, to danie jednogarnkowe, w którym głównymi składnikami są mielona wołowina i fasolka, a wszystko w pomidorowym sosie z przyprawami, z czego najważniejsza z nich to chilli. Choć przyznaję, że nie zawsze trzymam się ściśle receptury, ale bardzo dbam, żeby było osstrrro...
Chilli con carne

Chilli con carne

  • 1 łyżka oleju
  • 1 duża cebula
  • 1 czerwona papryka
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka ostrej przyprawy chilli
  • 1 łyżeczka mielonej papryki
  • 1 łyżeczka kuminu
  • 500 g mięsa mielonego wołowego
  • 1 kostka rosołku wołowego
  • 400 g pomidorów w puszce
  • 1/2 łyżeczki majeranku
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 puszka(410 g) czerwonej fasolki

  • śmietana i ryż do podania

Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy ok 5 minut na rozgrzanym tłuszczu. Dodajemy pokrojona paprykę, czosnek, chilli, mieloną paprykę i kumin. Mieszamy i podgrzewamy kolejne 5 minut od czasu do czasu mieszając. Mięso podsmażamy na oddzielnej patelni do momentu aż nabierze brązowej barwy i dodajemy do mieszanki warzywnej. Smażymy mieszając, po czym dodajemy kostkę rosołową rozpuszczoną w 300 ml gorącej wody, pomidory, majeranek, koncentrat, sól i pieprz i dokładnie mieszamy. Zmniejszamy gaz, przykrywamy patelnię i podgrzewamy potrawę ok 20 minut mieszając od czasu do czasu. W razie potrzeby dolewamy niewielka ilość wody.
Fasolkę odcedzamy i dodajemy do potrawy. Gotujemy na niewielkim ogniu jeszcze ok 10 minut, dolewając wody w razie gdyby potrawa była za sucha.
Przepis pochodzi ze strony BBC Good Food

15 komentarzy:

  1. Ależ apetycznie wygląda !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiamy chili con carne!
    U nas zawsze obowiązkowo z odrobiną czekolady. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fenomenalnie to wygląda! Spróbuję, jeśli tylko uda mi się namówić rodzinkę na odrobinę Meksyku. Pozdrawiam! :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Eweno, czytasz w moich myslach! wlasnie mam na ch.c.c. ochote! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ten przepis! Widziałam :) I mam wielką ochotę ogromną na to danie, ale nie mogę :( Będę zdychać od papryki, a bez niej to już nie to samo.
    Szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O mniam,alez pysznosci! Zawsze mam chęć to zrobić,ale jakoś nigdy się nie składało i jeszcze tego dania nie jadłam.

    Pysznie wygląda u Ciebie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Do chili con carne na ostro nie trzeba mnie namawiac :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka razy przymierzałam sie do tego dania, ale jeszcze nigdy nie robiłam. twoja propozycja wygląda pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ivon, dziekuję:)

    Agatko, z czekoladą też próbowałam;))

    Olu, koniecznie namów rodzinkę:)

    Cudawianki, to zakasuj rękawy i rób ch.c.c. :-))

    Polko, ale tam jest tylko jedna mała papryczka....nie dasz rady?

    Majano, to koniecznie musisz spróbować, tym bardziej, że to prosta potrawa:)

    Monikucha, mnie raczej też nie...:)

    Atinko, polecam gorąco, spróbuj...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ochotę łyżkę w ekran zanurzyć...!

    OdpowiedzUsuń
  11. Za mną ostatnio też chodzi chilli con carne. Idealne na takie zimowe mroźne dni! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzy razy TAK dla serwowanych przez Ciebie pysznosci :) Chili con carne to danie, ktore uwielbiam. Nie dosc, ze pyszne to jeszcze takie szybkie do przygotowania :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Dragonfly, śmiało;))

    Komarko, u mnie mrozu za bardzo nie ma, ale w taką szarówę jak dziś idealne;)

    Majko, ta szybkość to niewątpliwie duża zaleta tego dania:)

    OdpowiedzUsuń
  14. zrobilam wedlug Twojego przepisu, dodalam troszke wiecej chilli ;) . wysmienite danie w sam raz na romantyczna kolacje walentynkowa. moj mezczyzna byl w siodmym niebie. nic nie zostalo, palce liiiizac ;)
    pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  15. M., bardzo się ciesze, że smakowało i kolacja była udana...ja osobiście chilli też sypię od serca;))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)