Chilli con carne to danie, które przyrządzam bardzo często. Raz, że lubię ostre potrawy, dwa, że jest to potrawa, której przyrządzenie nie zabiera wiele czasu. Wypróbowałam już wiele przepisów i ten, choć prosty, uważam za jeden z lepszych. Chilli con carne, to danie jednogarnkowe, w którym głównymi składnikami są mielona wołowina i fasolka, a wszystko w pomidorowym sosie z przyprawami, z czego najważniejsza z nich to chilli. Choć przyznaję, że nie zawsze trzymam się ściśle receptury, ale bardzo dbam, żeby było osstrrro...
Chilli con carne
- 1 łyżka oleju
- 1 duża cebula
- 1 czerwona papryka
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka ostrej przyprawy chilli
- 1 łyżeczka mielonej papryki
- 1 łyżeczka kuminu
- 500 g mięsa mielonego wołowego
- 1 kostka rosołku wołowego
- 400 g pomidorów w puszce
- 1/2 łyżeczki majeranku
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1 puszka(410 g) czerwonej fasolki
- śmietana i ryż do podania
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy ok 5 minut na rozgrzanym tłuszczu. Dodajemy pokrojona paprykę, czosnek, chilli, mieloną paprykę i kumin. Mieszamy i podgrzewamy kolejne 5 minut od czasu do czasu mieszając. Mięso podsmażamy na oddzielnej patelni do momentu aż nabierze brązowej barwy i dodajemy do mieszanki warzywnej. Smażymy mieszając, po czym dodajemy kostkę rosołową rozpuszczoną w 300 ml gorącej wody, pomidory, majeranek, koncentrat, sól i pieprz i dokładnie mieszamy. Zmniejszamy gaz, przykrywamy patelnię i podgrzewamy potrawę ok 20 minut mieszając od czasu do czasu. W razie potrzeby dolewamy niewielka ilość wody.
Fasolkę odcedzamy i dodajemy do potrawy. Gotujemy na niewielkim ogniu jeszcze ok 10 minut, dolewając wody w razie gdyby potrawa była za sucha.
Przepis pochodzi ze strony BBC Good Food
Ależ apetycznie wygląda !!!
OdpowiedzUsuńUwielbiamy chili con carne!
OdpowiedzUsuńU nas zawsze obowiązkowo z odrobiną czekolady. :)
Fenomenalnie to wygląda! Spróbuję, jeśli tylko uda mi się namówić rodzinkę na odrobinę Meksyku. Pozdrawiam! :]
OdpowiedzUsuńEweno, czytasz w moich myslach! wlasnie mam na ch.c.c. ochote! :-)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten przepis! Widziałam :) I mam wielką ochotę ogromną na to danie, ale nie mogę :( Będę zdychać od papryki, a bez niej to już nie to samo.
OdpowiedzUsuńSzkoda :)
O mniam,alez pysznosci! Zawsze mam chęć to zrobić,ale jakoś nigdy się nie składało i jeszcze tego dania nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda u Ciebie:)
Pozdrawiam!
Do chili con carne na ostro nie trzeba mnie namawiac :)
OdpowiedzUsuńKilka razy przymierzałam sie do tego dania, ale jeszcze nigdy nie robiłam. twoja propozycja wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńIvon, dziekuję:)
OdpowiedzUsuńAgatko, z czekoladą też próbowałam;))
Olu, koniecznie namów rodzinkę:)
Cudawianki, to zakasuj rękawy i rób ch.c.c. :-))
Polko, ale tam jest tylko jedna mała papryczka....nie dasz rady?
Majano, to koniecznie musisz spróbować, tym bardziej, że to prosta potrawa:)
Monikucha, mnie raczej też nie...:)
Atinko, polecam gorąco, spróbuj...:)
Mam ochotę łyżkę w ekran zanurzyć...!
OdpowiedzUsuńZa mną ostatnio też chodzi chilli con carne. Idealne na takie zimowe mroźne dni! :)
OdpowiedzUsuńTrzy razy TAK dla serwowanych przez Ciebie pysznosci :) Chili con carne to danie, ktore uwielbiam. Nie dosc, ze pyszne to jeszcze takie szybkie do przygotowania :))
OdpowiedzUsuńDragonfly, śmiało;))
OdpowiedzUsuńKomarko, u mnie mrozu za bardzo nie ma, ale w taką szarówę jak dziś idealne;)
Majko, ta szybkość to niewątpliwie duża zaleta tego dania:)
zrobilam wedlug Twojego przepisu, dodalam troszke wiecej chilli ;) . wysmienite danie w sam raz na romantyczna kolacje walentynkowa. moj mezczyzna byl w siodmym niebie. nic nie zostalo, palce liiiizac ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam M.
M., bardzo się ciesze, że smakowało i kolacja była udana...ja osobiście chilli też sypię od serca;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)