Proste i smaczne ciasto ucierane ze śliwkami. A ponieważ śliwkę w cieście bardzo lubię, więc kolejne przepisy czekają na wypróbowanie. Ten nieskomplikowany przepis na niemieckie ciasto ze śliwkami pochodzi z tej strony.
Amatorom ciast ze śliwkami polecam również:
Proste ciasto ze śliwkami
Ciasto śliwkowe z sernikową falą
Kruche ze śliwkami
i pyszne Śliwkowo-migdałowe crumble slice
Niemieckie ciasto ze śliwkami
- 180 g masła
- 160 g cukru
- 4 jajka
- 1/2 łyżeczki esencji waniliowej
- 100 g mąki
- 125 g mąki ze środkiem spulchniającym
- szczypta soli
- 10 małych śliwek lub moreli
- 2 łyżki cukru pudru
Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia blachę o wymiarach 28 na 20 cm.
Masło z cukrem ucieramy do białości. Dodajemy stopniowo jajka, dobrze ucierając.
Dodajemy esencję waniliową. Przesiewamy obie mąki i sól, mieszamy z masłem, aż składniki dobrze się połączą. Ciasto wykładamy do przygotowanej foremki.
Śliwki przepoławiamy, wyjmujemy pestki i przeciętymi stronami do góry układamy na cieście.
Pieczemy 30 minut. Studzimy, posypujemy cukrem pudrem i kroimy na kwadraty.
Smakowicie wygląda :))
OdpowiedzUsuńO taaak, tego mi trzeba... Szkoda, że nie mam śliwek :(
OdpowiedzUsuńAle piękne !!!!
OdpowiedzUsuńMniam! Zjadlabym kawalek :)
OdpowiedzUsuńteż lubię ciasta ze śliwkami, dzisiaj robiłam z nimi muffinki
OdpowiedzUsuńhmmm pysznie wygląda :) u nas w tym roku marnie ze śliwkami
OdpowiedzUsuńTaaak, lubię takie ciasta. Bardzo lubię. A śliwki to jedne z moich ulubionych letnich owoców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
i teraz już się zaczyna czas śliwek , jabłek i gruszek , choć jeszcze są morele , brzoskwinie , nektaryny
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia
taa, śliwki. u mnie ich tyle, że ojej.
OdpowiedzUsuńhmm. ale to ciasto trochę ucierane mi przypomina... nie wiem, takie odnoszę wrażenie xd
ale Twoje zdjęcia naprawdę urocze. wypiek prezentuje się bardzo kusząco ;]
Lubię to ciacho, jako jedno z nielicznych ucieranych :)Śliwki pięknie w nim smakują!
OdpowiedzUsuńDzień dobry! :)
OdpowiedzUsuńDziś komentuję tu pierwszy raz (i od razu walnę z grubej rury, ale to za chwilę :) ).
Nie wiem, czy to ciasto jest niemieckie, bo u mnie w domu jest znane od lat - a korzeni niemieckich nie mamy, może to kwestia adresu (dolny Śląsk)? A może jest tak niemieckie, jak fasolka po bretońsku bretońska? W każdym razie jest świetne!
No i obiecywana gruba rura: pozwoliłam sobie otagować Raspberries and cream w pewnej zabawie na swoim blogu, która to zabawa rozprzestrzeniła się ostatnio wśród polskich blogerów perfumowych:
http://pracownia-alchemiczna.blogspot.com/2010/08/lubie-lubiec.html
Mam nadzieję, że nie nadużyłam cierpliwości? ;) Bo muszę dodać, że sama mam do łańcuszków mieszany stosunek. Więc wiem, że nie każdy je lubi. :)
Pozdrawiam!
O mniam! Wygląda odlotowo, jak wszystkie Twoje ciasta Eweno.
OdpowiedzUsuńPiękne i pyszne:)
Pozdrawiam CIę:)
Bardzo Wam dziękuję za komentarze:)
OdpowiedzUsuńWiedźmo z gór, cieszę się, że ciasto Ci smakowało, a czy ono niemieckie czy śląskie, to już chyba mniej ważne, taką miało nazwę na stronie, z której przepis wzięłam:)
Cieszę się, że otagowałaś mój blog w pewnej zabawie i jednocześnie przepraszam, że nie kontynuowałam, ale mnie jest ciężko namówić do takich zabaw;))
Cierpliwości oczywiście nie nadużyłaś.
....a wiesz, że ja kolekcjonuję perfumy???
Hihi, oczywiście wiedźma jest z podgórza:)))
OdpowiedzUsuń