Pasta ciecierzycowo-pomidorowa
- 1 szklanka ciecierzycy namoczona co najmniej 12 godzin wczesniej (w kilkakrotnie zmienianej wodzie), ugotowana do miękkosci.
- 3 ząbki czosnku,
- kilka suszonych pomidorów namoczonych w oliwie,
- łyżeczka kminu rzymskiego,
- odrobina oliwy, soli i pieprzu.
Wszystkie składniki miksujemy.
Jeśli pasta jest za gęsta można dodać trochę wody, w której się gotowała ciecierzyca.
może i ja ją wypróbuje jutro, skoro z chlebkiem ciecierzycowym dobrze smakuje :)
OdpowiedzUsuńp.s. fotka boska!
OdpowiedzUsuńO, jaka fajna pasta! :)) To musi być pyszne !:)))
OdpowiedzUsuńJak jeszcze masz ciecierzycę, to wypróbuj Ago, ps. cieszę się, że Ci sie fotka podoba:))
OdpowiedzUsuńMajano, fajna pasta...:)
czy mam ciecierzycę? co za pytanie! ;) mogę nie mieć chleba,jajek, masła, ale ciecierzycę zawsze ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Na pewno sobie taką zmixuję!
OdpowiedzUsuńO tak! Jedno z lepszych smarowideł :)
OdpowiedzUsuńJa do swojej, oprócz czonsku, dodaje suszony tymianek i drobinę papryczki z Espelette :)
Aga, pytałam, bo ugotowałam całą torebkę półkilogramową, następny mój zakup będzie pewnie podobny będę robić hurtem...;)
OdpowiedzUsuńAgato, miksuj, ciekawa rzecz:))
Anoushka, następnym razem spróbuje dodać tymianek...a co to ta papryczka z Espelette?...:)
"Piment d'Esplelette" - baskijska papryczka, której w 2002 nadano apelację AOC i może być produkowana przez zaledwie kilka miejscowości.
OdpowiedzUsuńJest przyjemnie ostra. Charakteryzuje się wspaniałym smakiem i aromatem, który podobno uzyskuje się dzięki powolnemu suszeniu papyczek na baskijskim słońcu ;)
Bardzo lubie pasty. Chetnie bym znalazła taką w lodówce
OdpowiedzUsuńAnoushka - to ja może zrezygnuję z tej papryczki Espeletteh, bo peweni nie do zdobycia, ale z jakąś zwykłą chilli chętnie zrobię:)
OdpowiedzUsuńEmma001 - ja też bardzo lubię wszelkie pasty, tylko nieco za rzadko je robię:)