Ostatnio bardzo często robię mielone, po to tylko, żeby móc delektować się zasmażanymi buraczkami, które uwielbiam, a których w innym zestawieniu nie mogę sobie jakoś wyobrazić. Dzisiejszy przepis na buraczki zasmażane, to już drugi u mnie na blogu(pierwsze buraczki zasmażane tutaj) a dzisiaj, nieco łagodniejsza, mocno cytrynowa wersja tego pysznego warzywnego dodatku. Tym razem co prawda z limonką, ale zazwyczaj dodaję cytrynę. Dużo cytryny. Pychotka.
Buraczki zasmażane z cytryną
- 500 g ugotowanych buraków
- 2 łyżki masła
- 3/4 szklanki mleka
- sok z cytryny
- sól i cukier
Na podstawie przepisu z książeczki B. Adamczewskiej "Specjały polskiej kuchni"
Uwielbiam zasmażane buraczki na ciepło! :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze ja wlasnie przed chwila skonczylam jesc obiad, na ktory przygotowalam kotlety mielone, ziemniaki i wlasnie takie buraczki? :) Buraczki robie dokaldnie jak Ty. I kocham je miloscia ogromna :))
OdpowiedzUsuńNa buraczki na ciepło zawsze wpraszam się do Mamy ;) A pasują mi nie tylko do mielonego (choć tu oczywiście!), ale też do duszonego mięsa, a zwłaszcza do duszonej dziczyzny lub królika. Tak, jak podawała je moja Babcia.
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam gotowane buraczki :) ale moj przepis rozni sie zarowno od tego powyzej jak i poprzedniego.
OdpowiedzUsuńz cytryną zapowiadają się ciekawie :) jakoś nigdy jej nie dodawałam jako jednego z głównych składników
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Szczególnie w wykonaniu mojej mamy. Nie wiem co ona robi, a właściwie wiem, ale od niej jakoś inaczej smakuje. Po prostu lepiej!
OdpowiedzUsuńSzczególnie do tradydyjnych mielonych :)
Pozdrawiam
Ania
Ja buraczki zazwyczaj zasmażam ze śmietaną i nie dodaję ani cytryny, ani octu, ani żadnego innego 'zakwaszacza'. Ale coś mi się widzi, że to może być naprawdę fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja ostatnio mogłabym jadać buraczki codziennie i posuwam się nawet do tego, by kupować takie już ugotowane i częściowo doprawione. Właściwie szukam pretekstów kulinarnych do tego, by ciągle jeść buraczki- z kotletem mielonym, z pulpecikami, z duszonym mięsem...obojętne, byle z ziemniakami. Chyba mi kulinarnie odbiło ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam takich buraczków.
OdpowiedzUsuńspodobały mi się.
Z cytryną nie próbowałam. Bardzo lubię takie buraczki:))
OdpowiedzUsuńPozdrowki!:)
narobilas mi ochoty na takie buraczki, Twoje wygladaja bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuń