wtorek, 22 czerwca 2010

Eton mess - przepis


Bardzo szybki, prosty i smaczny deser. Nazwa wskazuje na rodowód brytyjski, ale angielskie małżeństwo (sześćdziesięciolatków), które wpadło do nas w momencie gdy byłam w trakcie "sesji zdjęciowej"deseru, nigdy o nim nie słyszało. No cóż, takiego bałaganu w szklance, można narobić pod każdą szerokością geograficzną. A deseru nie trzeba właściwie próbować, by stwierdzić, że z połączenia bezy, bitej śmietany i truskawek może wyjść tylko coś niesamowicie pysznego. Polecam.
Eton mess - przepis

Eton mess - przepis

  • 250 ml śmietanki( dałam kubek 284ml double cream)
  • 2 łyżeczki drobnego cukru, opcjonalnie(nie dałam)
  • 50 g bez (ok 4 sporych bez, u mnie własnej roboty)
  • 225 g truskawek

W misce delikatnie ubijamy śmietankę (z cukrem, jeśli dodajemy). Do ubitej śmietanki dodajemy pokruszone bezy i delikatnie mieszamy.
Truskawki miażdżymy widelcem. Mieszamy z przygotowaną mieszanką śmietanowo-bezową. Przekładamy do szklanek i podajemy.
Przepis z "Home Cooking" Rachel Allen, dodaję do akcji truskawkowej Olgi Smile.


Sezon Truskawkowy 2010

10 komentarzy:

  1. cudowny jest ten bałagan. taki chyba każdy polubi.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uważam że to rewelacyjny deser!

    OdpowiedzUsuń
  3. Truskawki plus bezy ..zapowiada się interesująco

    OdpowiedzUsuń
  4. Truskawki, śmietana, bezy cóż można chcieć więcej. Pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  5. ach..
    znów spotkam się z Eton Messem:)
    Buziak

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie tak nim kusicie, a ja go jeszcze nie próbowałam... Piękny! I pewnie przesmaczny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wielką chęcią zanurzyłabym w tym bałaganie łyżeczkę i jadła, jadła, jadła !
    Pyszne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ten deser musi byc boski, bo tak wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  9. chociaż (jak twierdzi moja Córka...) ja ciągle sprzatam to na taki bałagan bardzo chętnie się zgodzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiejko, nawet codziennie mógłby być:)

    Aniu, prawda?...:)

    Filozofia...i jeszcze bita śmietana do tego, pycha:)

    Ewa, pycha rzeczywiście:)

    Olciaky, takie spotkania sa bardzo miłe:)

    Mania, zachęcam, bo naprawdę smaczny deser:)

    Majanko, zanurzaj, śmiało!...:)

    Atino, jest bardzo pyszny:)

    Mynolinko, o tak, zdecydowanie na taki bałagan możemy się codziennie zgadzać:)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)