sobota, 15 stycznia 2011

Karkówka w sosie

Nic tak nie wywołuje zadowolenia na twarzy mojego męża jak kawał takiego mięcha na obiad. Nie tylko mąż jest zadowolony, mięso lubimy wszyscy, a już szczególnie mięso z dobrze ugotowanej, miękkiej karkówki(ja zawsze nazywam to karczek...i zawsze muszę sobie długo przypominać jak się takie mięso nazywa;)). Karkówkę w taki sposób robiłam już kilkakrotnie. Z ziemniakami puree i tradycyjną surówką z kiszonej kapusty stanowi wyśmienity obiad.
Karkówka w sosie

Karkówka w sosie
  • 4 plastry średniej grubości karkówki
  • ocet balsamiczny
  • sos sojowo-grzybowy
  • 1 cebula
  • 1 liść laurowy
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • przyprawa w płynie
  • sól i pieprz
  • 1000 ml wody
  • 2 łyżki mąki
  • olej do smażenia

Karkówkę myjemy, skrapiamy octem balsamiczny i sosem sojowo-grzybowym. Odstawiamy na godzinę. Po tym czasie mięso podsmażamy na oleju z obu stron na złoto-brązowy kolor. Do mięsa dodajemy drobno pokrojoną cebulę i chwilę razem podsmażamy. Wszystko podlewamy wodą, dodajemy przyprawy i dusimy pod przykryciem do miękkości mięsa(około 1 godziny). Doprawiamy do smaku, zagęszczamy mąką rozrobioną z odrobiną wody i zagotowujemy.
Przepis na podstawie tego przepisu.

9 komentarzy:

  1. Uśmiech na twarzy mężą-bezcenne:)
    Zapiszę sobie bo takie mięsko to i u mnie znajdzie amatora:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tylko Tato takie mięsko jada ;-)
    Ja jakoś wolę lżejsze klimaty...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie na pewno też by smakowała :))

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglada bardzo smakowicie:) az slinka cieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo smakowite
    wczoraj była próba generalna
    dzisiaj juz produkcja na dwa dni
    wyszło przepyszne, dodałam więcej cebuli, mieszanej biała i czerwona i swoje ulubione przyprawy - czubryca i płatki pikantnej papryki węgierskiej i surówka buraczkowa
    mąz, ja sama i córka zachwyceni
    kesja

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się dziewczyny, że znajdują się amatorzy na takie mięsko i dziękuję Wam bardzo serdecznie za komentarze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kesja, jest mi niezmiernie miło, że wykorzystałaś przepis i że całej Twojej rodzinie mięsko smakowało. Ja też już kilkakrotnie robiłam w taki sposób karkówkę i też z zachwytem opróżnialiśmy talerze. Niestety czubryca jest u mnie nieosiągalna, ale z płatkami papryki chętnie następnym razem spróbuję. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiłam.
    Dla mnie (nie przepadającej za karkówką) pyszne, więc wyobraź sobie jak smakowało mężowi:)
    Dziękuję:))

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)