piątek, 12 czerwca 2009

Ciasteczka z czekoladą i chilli

Ciasteczka z czekoladą i chilli polecam amatorom ostrych smaków, choć jak dla mnie obecność chilli była ledwo wyczuwalna, może dlatego, że dodałam chilli w płatkach. Następnym razem dodam odrobinę więcej. Przedobrzyłam też trochę z czasem i trzymałam ciut za długo w piekarniku. Po przepisowym czasie są bardzo miękkie, ale w czasie studzenia, jak się okazało, szybko twardnieją. Przepis pochodzi z książeczki Sary Lewis "200 cakes and bakes".

Ciasteczka z czekoladą i chilli

  • 100 g mąki
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 50 g cukru light muscovado
  • 50 g masła
  • 1/4 łyżeczki chilli (dałam w płatkach)
  • 2 łyżki złotego syropu
  • 100 g ciemnej czekolady, posiekanej

Suche składniki mieszamy, dodajemy masło i wyrabiamy, tak aby powstała kruszonka, po czym dodajemy syrop i formujemy kulę. W ciasto wgniatamy kawałki czekolady, zwijamy w rulon i dzielimy na 12 części. Z każdej części robimy kulkę, spłaszczamy i wykładamy na natłuszczoną blachę. Pieczemy w tem 180 st C, przez 8- 10 minut. Po upieczeniu studzimy ok 1-2 minuty na blaszce po czym wykładamy na kratkę. Najlepsze są jeszcze ciepłe.

13 komentarzy:

  1. Wspaniale wyglądają! Nigdy nie jadłam jeszcze połączenia czekolady z chilli,ale piłam takową herbatkę. Chilli było słabo wyczuwalne.
    Muszę kiedyś sobie taką czekoladę zafundować, albo zrobić Twoje ciasteczka :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podobają:)Pewnie niedługo wypróbuję:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak czekolada i chili to świetna para :))))
    Ach i jakie piękne zdjęcia :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Majanko, chyba nam trzeba więcej chilli!...:))

    Szarlotek, dziękuję, polecam i pozdrawiam;)

    Margot, dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak pieguski :) nice! :P

    OdpowiedzUsuń
  6. tfu! jak hity :) fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No no...Afrozydjakalne ciasteczka. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne sa te ciasteczna. Nigdy nie jadłam ciastek z chilli

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie próbowałam kombinacji chilli z czekoladą,ale w szafce mam czekoladkę taką właśnie Lindt:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zwegowani, dzięki, ale zdecydujcież się w końcu;))

    Małgosiu, naprawdę?...dużo chilli używam, dużo...:))

    Emmo, warto spróbować:)

    Olciaky, Lindt będzie bardzo dobry...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniale wyglądają :) Słodycz przełamana odrobiną chilli to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Robię wg bardzo podobnego przepisu, to jedne z moich ulubionych ciastek, ale to prawda ilość chili trzeba sobie indywidualnie ustalić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aga, następnym razem dodam zdecydowanie więcej chilli :)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)