czwartek, 27 maja 2010

Jambalaja z łososiem i krewetkami

Bardzo szybkie, proste i smaczne danie. Dla mnie kolejny krok do oswajania się z owocami morza. Bo jak za rybami przepadam, tak co do tych drobniejszych wodnych stworzeń nie jestem do końca przekonana. Smak jest ok, jeśli chodzi o krewetki, problem chyba tkwi w wyglądzie i konsystencji "mięsa". Na pewno do kolejnej potrawy z krewetkami podejdę z mniejszą rezerwą. Danie znikło szybko i spotkało się z  zadowoleniem całej mojej rodzinki.
Jambalaja z łososiem i krewetkami

Jambalaja z łososiem i krewetkami

  • 1 1/2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 cebula, poszatkowana
  • 2 łodygi selera naciowego, pokrojonego w plastry
  • 1 zielona lub czerwona papryka, pokrojona w plastry
  • 2 ząbki czosnku, zmiażdzone
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
  • 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
  • 1 łyżeczka łagodnego chilli
  • 340 g białego ryżu długiego
  • 900 ml gorącego bulionu warzywnego
  • 1 puszka pokrojonych pomidorów
  • 3 łyżki posiekanej pietruszki
  • 100 g krewetek(dałam mrożone)
  • 200 g fileta z łososia, pokrojonego na 2,5 cm kawałki
  • odrobina sosu tabasco(opcjonalnie)
  • sól i pieprz

Na rozgrzanym oleju smażymy cebulę, mieszając ok 3 minut. Dodajemy seler, zieloną lub czerwoną paprykę, czosnek, imbir, pieprz cayenne, chilli i ryż. Smażymy, mieszając, ok 2 minut.
Wlewamy bulion i dobrze mieszamy, po czym zmniejszamy ogień, przykrywamy i gotujemy ok 15 minut.
Dodajemy pomidory z puszki razem z sokiem, 2 łyżki pietruszki, krewetki i łososia. Ponownie przykrywamy i gotujemy przez 3-4 minuty lub do momentu, gdy krewetki i łosoś będą  ugotowane a płyn prawie wchłonięty.
Dodajemy tabasco, sól i pieprz do smaku. Posypujemy pozostałą pietruszką. Podajemy gorące
 Przepis z książki "Rice, Beans & Grains" wydawnictwa Reader's Digest

Jambalaja z łososiem i krewetkami

2 komentarze:

  1. brzmi świetnie, ja tam krewetki lubię w każdym daniu, więc chętnie zjadłabym i te Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie, choć ja krewetek nie lubię i nie jadam. Chyba mam podobne podejście do Twojego. Nie mówię stanowcze nie, bo być może kiedyś sie z nimi oswoję.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)