piątek, 22 sierpnia 2008

Blondies

Blondies are brownies without brown...napisała Sue Lawrence w swojej książce"Book of baking", skąd pochodzi dzisiejszy przepis. I choć jak dla mnie, zdecydowanie wygrywaja brownies, to warto spróbować tego ciasta, ze względu na niespotykany, mocny i specyficzny smak cukru muscovado. Blondies pasują zarówno do herbaty lub kawy. Będą pewnie bardzo smakowały maluchom ze względu na to, że są bardzo słodkie.

Blondies

  • 280 g cukru light muscovado
  • 115 g masła
  • 2 duże jajka
  • 175 g mąki ze środkiem spulchniającym
  • 2 łyżeczki ekstraktu wanilii
  • 100 g pokrojonych orzechów pecan(mągą być włoskie)
  • szczypta soli

Nastawiamy piekarnik na 180 st C i smarujemy masłem kwadratową foremkę o bokach 23cm
Rozpuszczamy razem masło i cukier, mieszamy.
Stopniowo dodajemy jajka, dobrze ubijając. Dodajemy mąkę i szczyptę soli. Dodajemy ekstrakt waniliowy i orzechy. Mieszamy.
Ciasto wylewamy do przygotowanej foremki i pieczemy ok 25-30 min.
Wyjmujemy foremkę i pozostawiamy na około 30 min. Kroimy na kwadraty i przenosimy na kratkę aby wystygły.


4 komentarze:

  1. Blondies nie piekłam jeszcze... Podoba mi się ta popękana,chrupka skorupka. :) Tak kusisz swoimi fotkami... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiliśmy kiedyś brownies z orzechami, a tym blondies znowu kusisz;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie robiłam ani nie probowałam blondies. Brownies owszem i bardzo nam smakuje, jest przepyszne. Jesli blondies jest podobnie smaczne to na pewno kiedys zrobie! :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Małgosia.dz - ta popękana skórka to chyba jedyne podobieństwo do brownies...:)

    Grumko - można spróbować, ale to nie to, co brownies, które uwielbiam...:)te, chociaż ja lubię słodkie, są za słodkie...:)

    Majana - jak dla mnie, nie są tak pyszne jak brownies, i szczerze mówiąc, to chyba nie powinny się tak nazywać...mam przepis, który mam zamiar prędzej czy później wypróbować, na brownies z białej czekolady, i myślę, że to właśnie powinny być blondies...:D...i ja pozdrawiam oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)