Chocolate Crinkles czyli ciasteczka popękane
- 56 g masła
- 225 g czekolady deserowej, połamanej
- 100 g cukru
- 2 duże jajka
- 2 łyżeczki esencji waniliowej
- 210 g mąki
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 110 g cukru pudru do obtaczania
Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Odstawiamy.
Jajka i cukier ubijamy do białości, dodajemy ekstrakt waniliowy i czekoladowo-maślaną miksturę, mieszając aż do połączenia składników. Wymieszaną mąke, proszek do pieczenia i sól, dodajemy do mokrej masy. Mieszamy. Przykrywamy folią i wstawiamy na 3-4 godziny lub na noc, do lodówki.
Piekarnik nastawiamy na 170 st C, blaszkę wykładamy papierem do pieczenia.
Na plaskim talerzyku umieszczamy cukier puder. Lekko natłuszczonymi dłońmi lepimy ze schłodzonej masy kulki o średnicy ok 2,5 cm. Dokładnie obtaczamy je w cukrze i przenosimy na przygotowaną blachę. Kontynuujemy formowanie kulek i prznosimy na blachę, zostawiając ok 5 cm odstępy między ciastkami. Gdy pojawią się trudności w lepieniu, masę można jeszcze raz wstawić do lodówki, chociaż ja nie miałam żadnych trudności i kulki doskonale się formowały.
Pieczemy ciasteczka ok 8 - 10 minut. Im krócej pieczemy, tym będą smaczniejsze i bardzij miękkie. Wyjmujemy i studzimy na kratce.
Witaj Eveno, nie spotkałam jeszcze takich ciasteczek, a że uwielbiam wszystko co czekoladowe, to niedługo pewnie je zrobię! Pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńPowiem tak: wyglądają... słodko.
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje ciasteczka! Wzięłam sobie przepis :)) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńA fotogeniczne są bardzo !
Kasiac - witaj Kasiu, to cieszę się, że mogłaś się z nimi spotkać u mnie:)) Ciasteczka warte zrobienia, mięciutkie i czekoladowe, na drugi dzień też pyszne:)
OdpowiedzUsuńLisiczka - bo są...słodkie:))
Majana - dziękuję Majanko, nie ma dużo roboty przy nich, a są bardzo smaczne i efektowne:))
Jak zwykle takie piękności! Nie potrafię opisać dźwięków mojego żołądka gdy patrzę na środek tych ciasteczek. Robię tylko jak dadzą trochę luzu w szkole ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńSzkrabeka - dziękuję, rób, są bardzo fajne i właściwie dość szybko się je robi...a jeszcze szybciej zjada...:))
OdpowiedzUsuńCharlotte - dziekuję i witam serdecznie na moim blogu:))
Eweno, sliczne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Beo!
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacja :) Im bardziej czekoladowe albo kawowe wypieki tym większe szczęście mnie ogarnia :)
OdpowiedzUsuń