czwartek, 20 maja 2010

Muffiny czekoladowo-sernikowe

Kolejne, bardzo wyraziste muffiny o intensywnie czekoladowym smaku i bardzo ciemnej, pięknej barwie. Z idealną "słodkością" a dodatek części sernikowej tylko potęguje wrażenia smakowe. Na drugi dzień nic nie straciły ze swojego smaku, były tak samo pyszne jak "jeszcze ciepłe". To kolejne muffiny, które zdecydowanie polecam.
Muffiny czekoladowo-sernikowe


Muffiny czekoladowo-sernikowe

  • 150 g mąki
  • 175 g drobnego cukru
  • 35 g kakao
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 125 ml śmietany (soured cream)
  • 3 łyżki oleju roślinnego
  • 50 g masła, rozpuszczonego
  • 2 jajka, lekko ubite
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 75 g czekolady, rozpuszczonej
  • 25 g migdałów, posiekanych

masa sernikowa:
  • 175 g serka kremowego
  • 60 g drobnego cukru
  • 1 jajko, lekko ubite
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

Piekarnik nastawiamy na temp. 190 st C. Natłuszczamy lub wypełniamy papilotkami foremkę na 12 muffinek.
Mieszamy wszystkie składniki na masę sernikową i odstawiamy.
Na muffinki, mieszamy mąkę, cukier, kakao, sodę i sól razem w dużej misce. W oddzielnej misce mieszamy śmietanę, olej, rozpuszczone masło, jajka, ekstrakt i rozpuszczoną czekoladę. Suche i mokre składniki mieszamy razem do połączenia składników.
Przekładamy masę do papilotek, na nią delikatnie kładziemy masę sernikową. Lekko mieszamy nożem, tak aby powstał efekt marmuru. Wierzch posypujemy migdałami.
Pieczemy 20-25 minut. Studzimy w foremkach przez 5 minut po czym wyjmujemy na kratkę. Podajemy ciepłe lub zimne.
Z książki "Homemade baking"

Muffiny czekoladowo-sernikowe

19 komentarzy:

  1. Bardzo działają na moje zmysły:) Przepyszne muszą być:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kombinacja jaką lubię, wyglądają smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, są nieziemsko cudne! Uwielbiam to połączenie,mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sernik z czekoladą w postaci muffinki to jest to! Koniecznie muszę wypróbować takie sernikowe, bo nie miałam jeszcze okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja pierwszą upieczoną muffinkę zwykle zjadam taką właśnie "jeszcze ciepłą", a zwykle jest tak, że te na drugi dzień są jeszcze pyszniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosenko, przepyszne były!...:)

    Macierzanko, to bardzo pyszna kombinacja:)

    Majano, to połączenie jest wspaniałe!...:)

    Komarko, koniecznie wypróbuj! Takie sernikowe są naprawdę pyszne:)

    Asiejko, ja zawsze pierwszą zjadam na ciepło, a że staram się ograniczać, więc zostaje na drugi dzień. Choć przyznam, że nie wszystkie muffinki są na drugi dzień dobre...:)

    My, i fantastycznie smakują!...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale smacznie wyglądają !

    Zapraszam do mojego konkursu nr 2
    http://smakuje.blox.pl/2010/05/Herbaty-Szlachetny-Smak-i-KONKURS.html

    OdpowiedzUsuń
  8. To moje ulubione muffiny, jadłam je parę razy, ale nigdy nie zrobiłam. Może czas wziąć się do roboty, wyglądają tak pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dorota, dziękuję:)

    Wielgasiu, polecam, niewiele z nimi roboty, jak to z muffinkami:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmmm, idę o zakład, że już wszystkie zjedzone... :) Ależ wyglądają...!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewa, ja Twoje muffinki to mogłabym na okrągło :-)

    A odpiszę niebawem (najpewniej jutro) i dziękuję!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mirabelka, dzięki:)

    Małgosiu, już bardzo dawno zjedzone, niestety;)

    Gosiu, zawsze możesz się częstować;)

    Olciaky:))

    OdpowiedzUsuń
  13. koniecznie muszę wypróbować! i to już niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam, wybrałam własnie te smakowicie wygladające muffiny na "tort" dla mojego brata :)
    mam jednak kilka pytań - śmietana soured cream - wiem ze to nie słodka tylko kwaśna, ale ilu procentowa?
    a serek kremowy, jaki? zeby nie był za rzadki, bo przeciez dodaje sie do niego jeszcze jajko, mogłabyś polecić jakąś firmę?? :)) bardzo proszę o podpowiedzi :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Śmietana soured cream jakiej używam ma 18% tłuszczu. Nie pamiętam jakiego dokładnie serka użyłam do tych muffinek, ale na pewno jakiegoś typu Philadelphia. Ale myślę, że nada się jakikolwiek dobrze zmielony ser(z wiadreka np), konsystencja sera raczej nie ma tu znaczenia, po dodaniu innych składników jest dość rzadka i tak ma być. Powodzenia w pieczeniu "tortu" i smacznego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. oh, aż mi ślinka leci na ich widok! :) są wspaniałe! generalnie moimi faworytami wśród muffinek wszelkiego rodxaju są niepodważalnie bajecznie proste muffiny waniliowo-maślane z malinami... :) ale lubie sie bawic z bardziej zlozonymi przepisami :)

    zapraszam do mnie, dopiero zaczynam blogowani i przepisow jest garstka, ale mam nadzieje,ze z czasem sie rozkrece :)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)