Hot cross buns - przepis
- 1 łyżeczka drożdży instant
- 500g (4 szklanki) mąki
- 125 ml wody, ciepłej
- 1 łyżeczka soli
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- 50 g(1/4 szklanki) cukru
- 50 g kurantek(małych, ciemnych rodzynek)
- 25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 25 g kandyzowanej skórki cytrynowej
- 50 g masła, rozpuszczonego
- 1 jajko
- 125 ml(1/2 szklanki) mleka, ciepłego
na krzyż:
- 30 g (1/4 szklanki) wody
- 40 g(1/3 szklanki) cukru pudru
- 3 łyżki wody(proponuję zmniejszyć, moja masa była za rzadka)
na glazurę:
- 4 łyżki cukru
- 4 łyżki wody
Do dużej miski wsypujemy makę, mieszamy z drożdżami, solą, cynamonem goździkami i zielem angielskim. Dodajemy 5o g cukru, kurantki i kandyzowane skórki. Dobrze mieszamy.
W środku mieszanki robimy wgłębienie i wlewamy w nie 125 ml ciepłej wody i rozpuszczone masło. Dodajemy jajko i zagniatamy, dodając stopniowo ciepłe mleko, gładkie, zwarte ciasto.Przykrywamy i zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok 1 godzinę.
Zagniatamy krótko ponownie i dzielimy na 10 równych części. Z każdej części tworzymy kulkę, lekko spłaszczamy i umieszczamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia na kolejne 45 minut.
Tępą strona noża odciskamy na wierzchu bułeczek krzyż.
Piekarnik nastawiamy na 220 st C
Na krzyż, mieszamy mąkę, cukier i wodę(w przepisie 3 łyżki, polecam zacząć od 1 i stopniowo ewentualnie dodawać) tak, aby powstała gęsta pasta. Pastę wkładamy do woreczka z odciętym rożkiem i wypełniamy nią zaznaczony nożem krzyż.. Pieczemy 20-25 minut.
Na glazurę, podgrzewamy cukier z 4 łyżkami wody, aż do rozpuszczenia cukru. Smarujemy bułeczki i podajemy lekko ostudzone.
Przepis z książki "Taste. Baking"
Witaj Eweno :)
OdpowiedzUsuńja także, kiedy piekłam te bułki pastę zrobiłam zbyt rzadką. Nie wyglądały zbyt pięknie ale smakowi to nie zaszkodziło :)
Miłego dnia!
A ja za pierwszym razem zrobiłam paste zbyt gęstą :-) I też smakowały wybornie!
OdpowiedzUsuńNie piekłam jeszcze. Wszystko przede mna:)
OdpowiedzUsuńWszędzie za mną chodzą...nie piekłam ale wygląda na to że chyba muszę:)
OdpowiedzUsuńa.grey, witaj Anitko:), może następnym razem będzie lepiej:)
OdpowiedzUsuńAnia, u mnie nie dosc że krzyże rzadkie, to jeszcze pęknięte, ale rzeczywiście, na smak to nie wpłynęło:)
Wiosenka, jak to dobrze, że jeszcze tyle przepisów przed nami;)...a bułeczki polecam:)
Trzcinowisko, jak chodzą, to koniecznie musisz...;-)
Podobają mi się te bułeczki bardzo :)) Niedawno były u Atinki, kusicie mnie nimi ,że szok :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Majanko...i tak wiem, że się kiedyś skusisz...;-))
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie ma to jak domowe, pyszne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńEwenko, one wciąż jeszcze przede mną... Ale już coraz bliżej:)
OdpowiedzUsuńBułeczki rewelacyjne, tez je przygotowywałam w tym roku:) Pięknie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie robiłam, ale wyobraziłam sobie ich aromat - musiały naprawdę pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńkolejny raz widzę te cudne bułeczki z krzyżykiem, od jakiegoś czasu już za mną chodzą,chyba się odwrócę i jedna złapię, ale mnie skusiłaś ewenko :)
OdpowiedzUsuńKamila, polecam!:)
OdpowiedzUsuńPaula, prawda?...:)
Ewelajna, jesli lubisz korzenne smaki, to polecam...przede mną też jeszcze masa słodkości do wypróbowania:)
Atina, widziałam;)...co prawda moje z lekka popękane, ale dobre były!
Kasia, jak wszystko co korzenne...szczególnie goździki się wybijały:)
Martex, to jak chodzą i chodzą to się odwróć i złap...rzucam!...;-)
bułeczki cudowne..
OdpowiedzUsuńPiekne! Co rok mnie kusza ale wciaz wybor pada na cos innego... Musze sie wreszcie zmotywowac ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Eweno!
Bea, dziękuję:)...i mnie tak kusiły, aż się w końcu zmotywowałam:) Pozdrawiam Cię również Beo!
OdpowiedzUsuń