niedziela, 13 lutego 2011

Curry kalafiorowe

Rzadko robię dania tylko i wyłącznie z warzyw. Jako obiad, takie danie u mnie po prostu nie przejdzie. A jeśli przejdzie, to za chwilę musi być  "poprawione" czymś jeszcze. Tym razem jedliśmy po wyjątkowo obfitym śniadaniu, więc mi osobiście wystarczyła jedna mała miseczka tego dania, żeby poczuć się najedzoną.
Połączenie smaku kokosowego i curry, bardzo lubię, i z kalafiorem, oba te smaki tworzą bardzo smaczną mieszankę. Ożywione nieco szpinakiem curry posmakuje zapewne nie tylko amatorom warzyw, a na pewno będzie urozmaiceniem i okazją do przemycenia trochę warzyw tym, którzy omijają je szerokim łukiem.

Curry kalafiorowe


Curry kalafiorowe
  • 3 łyżki oleju
  • 2 cebule, drobno pokrojone
  • 1 cm korzenia imbiru, obranego i startego (lub 1 łyżeczka proszkowanego)
  • 3 łyżki pasty curry (można zastąpić curry w proszku)
  • 1 puszka mleczka kokosowego (400 g)
  • 1 puszka pokrojonych pomidorów (400 g)
  • 1 kalafior, połamany na kawałki
  • 2 ziemniaki, obrane i pokrojone w 2 cm  kostkę
  • 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
  • 200 g liści szpinaku
  • sól do smaku

Olej podgrzewamy w dużym rondlu i smażymy na nim cebulę ok 5 minut, aż stanie się miękka.
Dodajemy imbir i pastę curry i kontynuujemy smażenie przez dodatkowe 3 minuty stale mieszając.
Wlewamy mleczko kokosowe i pokrojone pomidory, dodajemy kalafiora i ziemniaki i gotujemy ok 25 minut lub do momentu aż ziemniaki będą miękkie. Doprawiamy solą.
Zdejmujemy garnek z ognia, dodajemy sok z cytryny i szpinak, przykrywamy i pozostawiamy na 2 minuty.
Podajemy gorące jako danie główne lub dodatek.

Curry kalafiorowe
Przepis z książki Gino D'Acampo "Buonissimo!"

10 komentarzy:

  1. Bardzo dobre danie. Czasami dla odmiany potrzeba zjeść coś jarskiego, szczególnie tak pełnego smaków, aromatów, kolorów i wartości odżywczych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się fantastycznie! Lubię smak kalafiora w daniach typu curry, więc ten przepis zdecydowanie do wypróbowania:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. już mam na nie ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie całkowita nowość, ale że warzywa u mnie w domu są bardzo popularne warto zainteresować się tym przepisem:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też bardziej lubię kalafiora curry, niż naszą, polską wersję z masłem i bułką tartą. Najczęściej sama robię błyskawicznego kalafiora w sezamie z chili, ale teraz chętnie pokombinuję z Twoją propozycją :) I jeszcze ten szpinak, mniam :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się takie curry:) Kalafiorowe z całą pewnoscią jest bardzo smaczne. Tak też wygląda.
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. W moim domu też takie danie raczej by nie przeszło, tylko czasem, 'od święta'. Rodzinka to prawdziwi mięsożercy... A mnie marzy się warzyw moc...

    Smakowite curry!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. podoba mi sie takie warzywne jedzonko i chetnie bym pojadla:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To musi być pyszne!! Zrobiłam się głodna!!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kubełek Smakowy, ja tam nie mam nic przeciwko warzywom, a nawet jestem za...:))

    Anna-Maria, ja często dodaję kalafiora do curry, a ten, z dodatkiem mleczka kokosowego, jest naprawdę bardzo dobry:))

    Paula, polecam do zrobienia:))

    Wiosenka, to jak nikt nie będzie protestował, to tym bardziej polecam:)) Pozdrawiam;)

    Marta, ja naszego z bułką i z masłem uwielbiam a ten z chilli mnie zainteresował...
    A szpinak, dodaje tej potrawie, takiego czegoś;)
    Pozdrawiam:)

    Majanko, no pewnie, że smaczne..i pozdrawiam Cię również:))

    Zayton, no ze mną też bardzo mięsożerni mieszkają;)) Pozdrawiam!

    Aga, warzywne jedzonko, nie jest złe, ja chętnie jadłam:))

    Słodziutkie Okazje, nałóż sobie miseczkę, proszę...;))

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)