Co jadało się 15 lat temu, gdy nikt nie słyszał o
sernikobrownies? Odpowiedź może być tylko jedna...
Isaurę. To pyszne połączenie
sernika i
kakaowego ciasta(żeby nie powiedzieć -
murzynka) było prawdziwym przebojem w ówczesnych czasach, a na pewno u mnie w domu. Piekłam je bowiem bardzo często i zawsze było błyskawicznie pochłaniane. To jedno z nielicznych ciast, które lubi moja córka. I tak, na fali wspomnień, wyciągnęłam wyświechtaną i wytłuszczoną książeczkę z Biblioteczki Poradnika Domowego, gdzie na najbardziej zużytej i oczywiście już dawno wyrwanej kartce (no niestety książeczki te nie były najlepszej jakości) znajduje się ten znakomity przepis i korzystając z dostępnych tutaj serów upiekłam
Isaurę. Wyszła wyśmienita. Jak zawsze. Bardzo słodka, z kremową warstwą sera i zdecydowaną warstwą
kakaowego ciasta. Co prawda
warstwa kakaowa była nieco mniej puszysta niż zwykle, bardziej przypomina brownies, ale dopiero wpisując przepis na bloga, znalazłam przyczynę - zapomniałam dodać proszku do pieczenia (to świetnie, że nie było zakalca;)) Byłam zaskoczona wspaniałym smakiem
sera, choć użyłam Philadelphi i dodałam do niej odrobinę śmietany. Czyż nie wygląda jak
sernik z najlepszego polskiego sera?...:) Polecam.
Przepis na sernik Isaura
Ciasto:
- 1,5 szklanki mąki
- 1,5 szklanki cukru
- 3 łyżki kakao
- 250 g margaryny (polecam masło)
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 torebka cukru waniliowego
- 4 jajka
Masa serowa:
- 500 - 700 g sera białego, zmielonego( użyłam 500g Philadelphi i pół szklanki śmietany 30%)
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 125 g masła
- wiórki kokosowe do posypania, opcjonalnie
Foremką prostokątną o średnich wymiarach lekko natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia.
Margarynę (lub masło), cukier, kakao oraz cukier waniliowy podlewamy pięcioma łyżkami wody i gotujemy 5 minut. Po ostudzeniu, dodajemy 4 żółtka i mieszamy na jednolitą masę. Odlewamy pół szklanki masy. Do reszty dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i pianę z białek. Wlewamy ciasto do foremki.
Ucieramy masło, łączymy ze zmielonym serem i pozostałymi składnikami i ucieramy na gładką masę.
Masę serową wykładamy na ciasto. Pieczemy w piekarnika nagrzanym do 180 st C ok 60 minut. Po upieczeniu polewamy pozostałą masą kakaową i ewentualnie posypujemy wiórkami.
No właśnie ja Isaurę jadłam chyba te 15 lat temu:)
OdpowiedzUsuńStary i zapomniany przeze mnie przepis, trzeba w końcu nadrobić zaległości..
OdpowiedzUsuńZnam ten sernik, jest przepyszny, a u Ciebie w dodatku pięknie sfotografowany:)
OdpowiedzUsuńkiedy ja robiłam to ciasto :D wieki temu i też z tego samego źródła :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego sernika i koniecznie trzeba to zmienić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten sernik. Moja mam piekla go kiedys bardzo czesto (wlasciwie to piecze do dzis:) I z tego co pamietam to przepis tez byl z Poradnika Domowego (wycielam go kiedys i wkleilam do jej zeszytu).
OdpowiedzUsuńTeż go piekę..wraca do mnie jak bumerang co jakiś czas, jest po prostu pyszny:)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! Nie jestem pewna, czy kiedyś jadłam Isaurę, ale bez wątpienia słyszałam o niej wiele dobrego. Wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
kuszaco wyglada... juz lapie za widelczyk i wcinam:)
OdpowiedzUsuńZ czego jak z czego, ale z sernika to bym nie zrezygnowała.
OdpowiedzUsuńBiorę oba kawałki!!!
OdpowiedzUsuńJest takie piękne! A wiesz, jeszcze isaury nie robiłam. Robiłam podobne ciasto o nazwie - cielaczek:) Pyszne było.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oj, to strasznie mi się podoba!! Wygląd i nazwa sernika, kojarzy mnie brazylijską telenowelę.:)
OdpowiedzUsuńO tak! Tez pamietam sernik Isaura :) I serial nawe tez :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
uwielbiam serniki! jestem ich wielką fanką :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się poczęstowała - pyszne wygląda:)
OdpowiedzUsuńTeż robiłam ten sernik i to niejeden raz-żródło to samo.Był pyszny i wszystkim smakował.Czasami zresztą go robię.
OdpowiedzUsuńzapowiada się przepysznie! fajna odmiana dla sernikobrownie :)
OdpowiedzUsuńWiosenka, ja od tamtego czasu robiłam parę razy;))
OdpowiedzUsuńBożena, stary, ale myślę, że wart przypomnienia:))
Anna-Maria, dziękuję:)) Ten sernik był swego czasu dość popularny i lubiany przez wszystkich.
Zauberi, polecam odświeżyć kubki smakowe;))
Tilianaro, jeśli nie znasz, to bardzo Ci polecam. Super połączenie murzynka z pysznym sernikiem:))
Majka, swego czasu krążyło dużo przepisów na ten sernik i pewnie nie tylko Twoja mama go do dziś piecze. Moja córka często się o niego dopomina:))
Kass, te najlepsze przepisy, nigdy nie będą zapomniane. I bardzo dobrze!...:))
Zayton, dla upewnienia siebie samej, polecam po prostu upiec:)) Pozdrawiam:)
Aga, proszę bardzo, tylko szybko, póki jeszcze jest;))
Kubełek Smakowy, bo to gwarancja dobrego smaku:))
Flusso, wiesz co dobre!...;-))
Majano, jeśli nie robiłaś, to polecam Ci bardzo. Chyba że cielaczek był isaurą;)) Pozdrawiam:)
Słodziutkie Okazje, pewnie twórcy tego sernika mieli takie same skojarzenia:))
Bea, serialu nie oglądałam, ale pamiętam gorączkę wokół niego, za to sernik jadałam i to często:))
Pozdrawiam:)
Kini, polecam więc, jeśli jeszcze tego nie wypróbowałaś! Gwarancja zadowolenia zapewniona!...;))
Atinko, proszę bardzo, częstuj się :))
Madina, i tak powinno być, z najlepszych ciast nigdy nie rezygnujemy;))
Paula, jest trochę inne od sernikobrownies, bo część kakaowa jest tak puszysta jak w murzynku,ale tym razem u mnie zabrakło proszku do pieczenia;)))
pyszka;)
OdpowiedzUsuńRobiłam pierwszy raz! wyszła doskonała!
OdpowiedzUsuńO, to się cieszę, że smakowało, i że kolejna fanka Isaury przybyła;))
OdpowiedzUsuńMoże przegapiłam........
OdpowiedzUsuńale na jakiej wielkości blachy należy użyć?
Blacha średnich rozmiarów np taka 30 na 25 cm
OdpowiedzUsuń