Przepis na maślano-migdałowe półksiężyce
- 120 g masła, miękkiego
- 2-3 krople prawdziwej esencji z migdałów
- 60 g cukru pudru, przesianego, plus dodatkowo do posypania
- szczypta soli
- 90 g mąki, przesianej
- 120 g mielonych migdałów
- 30 g całych migdałów, lekko uprażonych, a potem posiekanych
Masło i esencję ubijamy, aż będą lekkie i kremowe, dodajemy przesiany cukier i mieszamy powoli a potem dobrze ubijamy. Dodajemy sól, mąkę i mielone migdały, po czym dokładnie mieszamy łyżką. Mieszamy z uprażonymi migdałami i delikatnie i krótko zagniatamy, by ciasto połączyło się.
Owijamy w folię i wkladamy na 15-20 minut do lodówki.
Za pomocą rąk, rolujemy czubatą łyżeczkę ciasta na ruloniki o długości ok 7 cm i nadajemy im kształt półksiężyca.
Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiając między ciastkami odstępy.
Pieczemy w temperaturze 170 st C przez ok 15-20 minut. Ciastka powinny być wciąż blade, z lekko brązowym wierzchem.
Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy na blasze przez 2 minuta, po czym posypujemy cukrem pudrem. Przenosimy na kratkę i studzimy.
Ciastka mozna przechowywać w zamkniętym pojemniku do tygodnia czasu.
Z książki Lindy Collister "Easy baking"
U nas również zniknęły by migusiem :-) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie migdałowe ciasteczka. A te w dodatku są takie ładne :)
OdpowiedzUsuńJuz ja widze, jak leza w pojemniku ;)
OdpowiedzUsuńmuszę je zrobić muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuszę!!!!
OdpowiedzUsuńtaki oprószone i ładne..:)
OdpowiedzUsuńU mnie długo by nie poleżały, wątpię nawet czy zdążyłyby przestygnąć:))
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że u mnie również nie wytrzymałyby próby czasu. Zniknęłyby w ciągu jednego dnia. Idealne do herbaty. :)
OdpowiedzUsuńno ja się wcale nie dziwię, że są pyszne :) zajadałabym się jeden za drugim, ponieważ bardzo lubię wypieki z migdałami :)
OdpowiedzUsuń