Pavlova z brązowym cukrem i owocami granatu
- 4 duże białka
- 50 g jasnego cukru muscovado
- 175 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej (lub cornflour)
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- 300 ml śmietanki kremówki (double lub whipping cream)
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 1/2 łyżeczki cynamonu (opcjonalnie, ja nie dałam)
- 125-150 g ziaren granatu
Piekarnik nagrzewamy do 140 st C
Białka umieszczamy w bardzo czystej, suchej, dużej misce i ubijamy na sztywno. Dodajemy stopniowo po 1 łyżce cukru, cały czas ubijając. Z ostatnią porcją cukru dodajemy mąkę ziemniaczaną i ocet.
Bezę wykładamy na papier z narysowanym okręgiem o średnicy ok 22 cm, można też podłożyć pod papier dno z tortownicy i w jej obrębie wykładać łyżką masę. Pieczemy w nagrzanym piekarniku prze ok 1 godziny po czym wyłączamy piekarnik i suszymy pavlovą, aż będzie całkowicie zimna.
Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem(ewentualnie cynamonem) i wykładamy na bezę. Posypujemy pestkami granatu.
Przepis inspirowany przepisem z książki S.Randell "Weekend baking"
Gdzie sie nie obejrze tam pavlove :) A co jedna to smaczniejsza i piekniejsza... Twoja to czysty obled :))
OdpowiedzUsuńUsciski.
No i dobrze! Niech się mnożą!...;)) Uściski Majko:)
UsuńUwielbiam bezę, więc pavlova to deser moich marzeń :) ostatnio dużo ich w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i u mnie a z mnogości w blogosferze to się tylko cieszę:)
UsuńJa też uwielbiam pavlovą, u nas najczęściej gości w towarzystwie truskawek, ale teraz wypróbuję z granatem .... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńZ truskawkami też nie pogardzę, choć najulubieńszą pozostanie malinowa, cóż nazwa bloga zobowiązuje. Ta z granatami nadspodziewanie dobra! Polecam:)
UsuńPycha!
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:) bardzo lubię takie bezy:)
OdpowiedzUsuńDzięki, ja też lubię:)
UsuńLOVE:)
OdpowiedzUsuńEwenko, ona jest taka ładna! Przepyszna po prostu :)
OdpowiedzUsuńZupelnie sie nie dziwie twojej milosci do tego deseru. Nie dosc, ze wspaniale smakuje, to jeszcze wyglada bajecznie...
OdpowiedzUsuń