Przepis z "GoodFood 500 triple-tested recipes"
Ciasto z malinami i ciasteczkami amaretti
- 175 g miękkiego masła, plus dodatkowo do natłuszczenia
- 175 g drobnego cukru trzcinowego ( u mnie pół na pół zwykły z miałkim jasnobrązowym)
- 3 jajka
- 140 g mąki samorosnącej (lub zwykła plus 1 łyżeczka proszku do pieczenia i szczyp
- 85 g mielonych migdałów
- 140 g ciasteczek amaretti, połamanych
- 250 g malin
- cukier puder do posypania, śmietanka - opcjonalnie do podania
Piekarnik nastawiamy na 160 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem dno tortownicy o wymiarach 20 cm. Masło, cukier, jajka, mąkę i mielone migdały ucieramy w dużej misce. Połowę ciasta wykładamy do foremki i wygładzamy powierzchnię, posypujemy ponad połową pokruszonych amaretti i 1/3 malin. Łyżką nakładamy pozostałe ciasto i delikatnie rozsmarowujemy. Na koniec posypujemy pozostałymi amaretti i połową pozostałych malin. Pieczemy ok 55-60 minut(sprawdzamy patyczkiem).
Studzimy przez 15 minut w foremce, po czym wyjmujemy i przekładamy na talerz. Podajemy ciepłe lub zimne, lekko posypane cukrem pudrem, z pozostałymi malinami i odrobina śmietany (opcjonalnie).
O rety... maliny i amaretii! Po prostu cudo! :)
OdpowiedzUsuńcudowne ciasto! uwielbiam maliny;)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńnie mogłabym odmówi kawałka takiego ciasta (:
OdpowiedzUsuńbardzo kuszące to ciacho :)
OdpowiedzUsuńJuz od jakiegos czasu korci mnie to ciasto, a teraz, kiedy zobaczylam je u ciebie, pewnie nie bede sie w stanie dlugo opierac :) Latem tez najbardziej lubie ciasta z owocami. A zima - czekoladowe.
OdpowiedzUsuńkwintesencja lata
OdpowiedzUsuńnie no, nie mogę sie napatrzec!
OdpowiedzUsuńależ ciacho!
Nie mogę się napatrzyć. Wygląda taaak apetycznie ! Przyślij mejlem kawałeczek ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam malinki <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBędąc na diecie nie mogłabym piec ciast. Nie potrafię oprzeć sie tak cudownym pysznościom... ;) I mówisz, że to już trzy lata... Jejku, pogratulować! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam amaretti i często dodaję je do ciast., zwłaszcza serników i przekładańców. A połączenie z malinami to dopiero musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńPiekne, piękne, piękne! Uwielbiam Twoje owocowe propozycje. Zresztą nie tylko je.
OdpowiedzUsuńNa jakiej diecie Kochana? Jak sie ma takie pysznosci w domu nie da się być na diecie ;)
Uściski :*
z malinami mmmm
OdpowiedzUsuńUwielbiam maliny!!! A sezon na nie już, już...! :D Ale ciasto świetnie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam amaretti i często kupuję ...najczęściej ladują w lodach tiramisu, ale moz.e kiedys wylądują i w cieście ...oj na pewno nadałyby mu wspaniałęgo smaku:) ...... aTwoje ciasto wygląda urzekająco:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje wypieki :) zawsze wygladaja bardzo apetycznie i zachecajaco!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
jest wspaniale:) ciasteczka amaretti i te maliny... kuszaco pyszne:)
OdpowiedzUsuń