środa, 8 października 2008

Rumbledethumps czyli ziemniaczano-kapuściane puree

Nie pokuszę się o przetłumaczenie nazwy tej szkockiej potrawy, którą przygotowałam na Zimniaczany Tydzień, w każdym razie autorka książki "Good cooking", Jill Dupleix zapewnia, że gdy jest zimno i czujesz, że jesteś zmarznięty, potrzebujesz tego dania. Ziemniaczano-kapuściane puree rozgrzeje cię i postawi na nogi. Ba, gdy dodasz do tego smażone jajko, to niewątpliwie, nawet prawdziwie depresyjny nastrój gdzieś się ulotni;) Ziemniaczano-kapuściany mash, z warstwą zapieczonego sera. Proste i fajne danie, nie tylko na depresyjne dni.

 Rumbledethumps czyli ziemniaczano-kapuściane puree

  • 500 g ziemniaków
  • 400 g kapusty
  • sól morska i pieprz
  • 6 spring onions( łodyżek szczypiorku), pokrojonych
  • 2 łyzki masła
  • 30 g sera cheddar, świeżo startego
  • 30 g sera parmesan, świeżo startego

Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Ziemniaki obieramy i kroimy na kawałki. Pozbywamy się wierchnich liści kapusty i szatkujemy ją.
W dużym garnku z osoloną wodą gotujemy przez 10 min ziemniaki, dodajemy do tego kapustę i gotujemy kolejne 10 min. Dodajemy szczypior i gotujemy 1 minutę. Całość odcedzamy. Do ugotowanych warzyw dodajemy masło i większość sera i dobrze ubijamy przyprawiając solą i pieprzem. Potrawę możemy podawać w takiej postaci lub posmarować żaroodporne naczynie masłem, włożyć mash, posypać resztą sera i zapiekać przez 20-30 min, aż potrawa lekko zbrązowieje.


5 komentarzy:

  1. Połączenie smaków, które bardzo lubię, ale w wersji zapiekanej z serem nie jadłem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ależ smacznie wygląda! Musi być pyszniusie ! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nazwa jest zabójcza, hihi :P
    Wygląda bardzo apetycznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Rumbledethumps to slowo-zestawienie dwoch czasownikow: rumble i thump, ktore bardzo dokladnie opisuja odglosy dochodzace w trakcie przygotowania potrawy. Angielska wersja to "bubble and squeak", a ta ze Szmaragodowej Wyspy to "Colcannon".
    Ale Wy Geordies blizej Szkocji,
    Ye knaa what ah mean leik ;D
    Tara now, pet ;DDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Grumko, ja też lubię te klimaty, a z serem to proponuję spróbować, bardzo fajne:)

    Majano, jest pyszniusie:)

    Szkrabeko, no tak, to istny połamaniec, ale danie bardzo proste:)

    Tatter, ale mnie zastrzeliłaś!! Przyznam się że pierwszego zdania, nie mogłam z początku rozszyfrować, ale teraz już wiem "co miałas na myśli";DD Z tara i pet nie miałam problemu:DDD...swoją drogą to strasznie męczące jest próbować zrozumieć tą ichnią "angielszczyznę"...a skąd Ty tak dobrze znasz Geordies?:)))))
    A wracając do nazwy potrawy, to zczaiłam, że chodzi o zlepek czynności, że się tak wyrażę, no ale jak to ładnie ubrać, żeby było po polsku i z sensem, to już nie potrafiłam....:D

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)