Tagiatelle z dynią i szałwią. Dla tej jednej potrawy warto było brać udział w Festiwalu Dyni. Gdyby nie on, pewnie nie wpadłabym na pomysł zrobienia tego dania z makaronu. W tempie błyskawicznym jednak przekonuję się, że takie proste, z minimalną ilością składników potrawy włoskiej kuchni są wyśmienite. Tylko makaron, dynia, cebula i odrobinę szałwiowych liści, sowicie przyprawione pieprzem, złagodzone startym serem i masłem, a efekt końcowy wspaniały. Dla mnie to kulinarna doskonałość. Przepis na te wyśmienite, proste, pyszne danie z dyni pochodzi z książki Jill Dupleix "Good cooking"
Tagliatelle z dynią i szałwią
- 600 g dyni
- 1 cebula,
- 3 łyżki masła
- 300 ml rosołku z kostki
- 1 łyżeczka cukru
- szczypta gałki muszkatołowej
- sół morska i pieprz
- 300 g tagliatelle lub fettuccine
- 1 łyżka oliwy
- 12 całych liści szałwi, plus 6 liści pokrojonych
- 4 łyżki świeżo startego parmezanu(u mnie grana padano), plus dodatkowo do podania
Kroimy dynię na kawałki, obieramy ze skórki, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w 1 cm kostkę. Cebulę kroimy w półplasterki.
Na patelni roztapiamy 2 łyżki masła i na małym ogniu podsmażamy cebulę przez 5 min. Dodajemy dynię, delikatnie mieszamy, dodajemy rosołek, sól, gałkę muszkatołową i cukier. Gotujemy na małym ogniu przez 20 min lub do miękkości dyni. Powinno mieć konsystencję zupy.
W osolonej wodzie gotujemy makaron na półtwardo(al dente). W międzyczasie, rozgrzewamy oliwę i na małej patelni delikatnie smażymy całe liście szałwi, aż staną się chrupkie.
Odcedzamy makaron, delikatnie mieszamy z dynią dodając pozostałą 1 łyżkę masła, poszatkowaną szałwię, parmesan i dużo pieprzu.
Wyłożyć do miseczek, rozsypać smażone liście szałwii i posypać startym parmezanem(użyłam grana padano)
Eweno, czy ja mówiłam, że za rok będziesz znawcą dyni? Ups, pomyliłam się...Ty już nim jesteś. ;-))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Małgosiu, ale do znawcy to mi jeszcze daleeeko...:)))
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda. Uwielbiam połączenie makaronu z warzywani, ale z dynią i szałwią jeszcze nie jadłam. Pozdrówka.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odkrywam takie połączenia-makaron z warzywami- mi bardzo smakował, domownicy chyba potrzebują więcej czasu...:))
OdpowiedzUsuń