wtorek, 14 czerwca 2011

Lody eton mess

Czy to prawda, że ja nie lubiłam lodów truskawkowych? Może i tak, ale odkąd zaczęłam produkować je domowym sposobem, moja opinia na temat lodów o tym smaku, została radykalnie zmieniona. Bo zarówno te truskawkowe lody, z kandyzowana skórką pomarańczową jak i dzisiejsza, lodowa odmiana słynnego deseru eton mess, są zwyczajnie pyszne. Ciekawe, że kilka dni temu, gdy moją maszynę do lodów wstawiłam do zamrażalnika, pomyślałam sobie jak zachowałyby się, w lodowej mieszance bezy, których ostatnio mam nadprodukcję. Mój pomysł bardzo szybko wprowadziłam w czyn, gdy przeglądając świeżo zakupioną książkę G. James "Fresh from the freezer", w dziale lodów natrafiłam na ten oto przepis. Z bezą w środku. A beza w takiej lodowej mieszance zachowuje się tak, jak należałoby się spodziewać - wzorowo, a w ustach się po prostu rozpływa. Fantastyczne lody! Bardzo polecam.
I jeszcze jedna uwaga, do zrobienia tych lodów nie potrzebujemy maszynki.

Lody eton mess


Lody eton mess
    Lody eton mess
  • 400 g  dojrzałych truskawek
  • 3 łyżki dobrej jakości dżemu truskawkowego
  • 400 ml śmietanki kremówki(w przepisie double cream, ja dałam mix double z whipping -48% i 38%)
  • 200 g mleka skondensowanego słodzonego (1/2 puszki)
  • 4 bezy, pokruszone ( u mnie 6)
Truskawki oczyszczamy z listków i myjemy. Umieszczamy je w blenderze lub w innym naczyniu, dodajemy dżem i miksujemy.
Śmietanę umieszczamy w dużym naczyniu i ubijamy, gdy zgęstnieje (ale jeszcze nie będzie sztywna) dodajemy mleko skondensowane, dalej chwilkę ubijamy, po czym dodajemy zmiksowane truskawki i ubijamy. Dodajemy pokruszone bezy i mieszamy za pomocą łyżki. Przekładamy do plastikowego pojemnika i wkładamy na kilka godzin do zamrażalnika. Mieszanie lodów w trakcie zamrażania jest zbędne.

    19 komentarzy:

    1. Ja również dzięki domowym lodom przekonałam się do tych truskawkowych.
      Eton mess to jeden z moich ulubionych deserów, po prostu muszę spróbować.
      ;)

      OdpowiedzUsuń
    2. mmm..
      co za lody!
      dostanę takich trochę? odrobinkę chociaż?

      OdpowiedzUsuń
    3. pokruszone bezy w lodach? To na prawdę swietna wersja eton mess :) Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    4. o to takie lody to ja chętnie:) zwłaszcza, ze ich mieszać nie trzeba:) pozdrawiam ciepło i zapisuję przepis

      OdpowiedzUsuń
    5. Fantastyczna propozycja, aż nam ślinka cieknie :)

      OdpowiedzUsuń
    6. mniammm!!! ale to musi byc pycha:)

      OdpowiedzUsuń
    7. Ewenko, one wyglądają bosko! Z checią bym takich skosztowała. Maszynki nie mam, a ręcznie mi się nie uśmiecha. CHyba zaczekam na moment i kupię kiedys tę maszynkę, zwłaszcza,że kusi mnie od dawna:)

      OdpowiedzUsuń
    8. Smakowicie wyglądają lody, już mi ślinka leci. Poproszę jeden pucharek :)

      OdpowiedzUsuń
    9. No jak dla mnie to boskie! Przepysznie wyglądają:)

      OdpowiedzUsuń
    10. Jak bez maszynki, to spróbuję je zrobić, bo juz ostatnio chodzi za mną eton mess, jeszcze tylko bezy upiec :))
      Wyglądają cudnie !

      OdpowiedzUsuń
    11. Jestem fanką Eton mess, ale nie lodów truskawkowych.. Choć nie jadłam nigdy domowych, więc chyba będzie trzeba się przekonać :) Musze sobie w końcu sprawić maszynkę do tych wszystkich pyszności :)

      OdpowiedzUsuń
    12. A ja uwielbiam lody truskawkowe, ale tylko takie 'robione w domu' :) Faktycznie, te sklepowe, wogole truskawka nie smakuja....

      Moj plan na najblizszy czas - kupic maszynke do lodow i robic sowje wlasne, przepyszne:)

      Pozdrawiam cieplo!
      I dodaje Twojego bloga do ulubionych :-)

      OdpowiedzUsuń
    13. Holga, polecam, ten mrożony eton mess jest naprawdę pyszny!:)

      Karmelitka, nawet 3 gałeczki Ci nałożę;)

      Vanilla, o tak, te bezy to świetny patent, a jeszcze te moje były z ciągnącym środkiem...mmm:)

      Jolanto, nie trzeba mieszać, można tylko parę minut przed spożyciem wyjąć je z zamrażalnika, niech "oddtają", ale my od razu jemy;) Pozdrawiam również i polecam:)

      Just-great-food, o tak, świetny pomysł, naprawdę, i właściwie wszystko w tych lodach jest perfect!:)

      Aga, oj, jest pycha, uwierz mi:)

      Paula, pełna zgoda!;)

      Majanko, do tych lodów nie trzeba maszynki i nie trzeba mieszać w czasie mrożenia! Śmiało możesz robić, są pyszne! Naprawdę polecam:)

      Avelina, według życzenia - częstuj się;)

      Atinko, o pyszne są bardzo:)

      Etrela, piecz bezy i miksuj lody;), bo proste i bardzo pyszne są!

      Tu-tusia, u mnie truskawkowe były na szarym końcu, ale takie ze świeżych truskawek, domowe, z fajnymi dodatkami wcale nie przypominają takich truskawkowych, jakie można kupić w budce czy gdzieśtam. Te lody dodatkowo polecam, bo są bez maszynki i bez ręcznego mieszania w trakcie mrożenia:)

      Nat, dziękuję i pozdrawiam:) A co do lodów, to maszynka się przydaje, choć te akurat lody nie wymagają jej użycia, bardzo polecam!

      OdpowiedzUsuń
    14. Wspaniały pomysł na lody! Eton mess uwielbia, a w wersji lodowej musi smakować wyjątkowo!
      U mnie też dziś bezowo, choć jeszcze nie lodowo;)
      Pozdrowienia!

      OdpowiedzUsuń
    15. Anna-Maria, lody są naprawdę świetne, bo nie dość, że fajnie truskawkowe, to jeszcze ta beza...:) Pozdrawiam również!

      OdpowiedzUsuń
    16. Zakochałam się! Dzisiaj kupuję maszynę do lodów i to będzie pierwszy przepis jaki wypróbuję.

      sama-slodycz.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    17. Kisiel, możesz już zacząć robić, do nich nie trzeba maszynki do lodów;-D

      OdpowiedzUsuń
    18. O proszę! Świetny pomysł! Sama robiłam ostatnio Eton mess, ale classic ;)

      OdpowiedzUsuń

    Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)