poniedziałek, 20 lipca 2015

Tort bezowy Saratoga na 7 (choć nieco spóźnione) urodziny bloga

Pod koniec czerwca minęło już 7 lat odkąd ukazał się pierwszy post na moim blogu. Była to Pavlova z  malinami moje wówczas świeże odkrycie i do dziś ulubiony deser. Przesłodka, rozpływająca się w ustach beza, bita śmietana i świeże dorodne maliny. Takiemu zestawowi trudno się oprzeć. Tradycyjnie w rocznicę bloga staram się przygotować coś bezowego. W tym roku (niestety z wielkim poślizgiem w publikacji posta) podobnie, przygotowałam bezę chociaż bardzo odmienną od tradycyjnej. Do ubitych białek z cukrem dodajemy pokruszone ciasteczka digestive i dużo orzechów. Beza jest bardziej miękka, a ciasteczkowo - orzechowy smak jest w niej dominujący. Bita śmietana bez zmian a zamiast owoców orzechy. Dla osób lubiących wszelkie orzechowe smaki będzie to prawdziwa gratka.






Tort bezowy Saratoga


  • 150 g ciasteczek digestive
  • 3 białka 
  • 150 g drobnego cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 100 g orzechów włoskich lub pekan, drobno posiekanych 
  • 300 ml śmietanki kremówki (u mnie double cream)


Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. Na papierze do pieczenia umieszczonym na dużej blaszce rysujemy okrąg o średnicy mniej więcej 20 cm.. Ciasteczka digestive umieszczamy w podwójnym woreczku i zgniatamy je za pomocą wałka. . Białka z jajek ubijamy na sztywno, dodajemy stopniowo po 1 łyżce cukru i dalej ubijamy. Do ubitych na sztywno, lśniących białek z cukrem dodajemy ekstrakt z wanilii, pokruszone ciasteczka  oraz 3/4 orzechów. Bezę wykładamy na papier starając się zapełnić cały wyrysowany okrąg (zostawiając jedynie ok 1 cm brzegów) Wygładzamy, wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok 25 minut. Pozostawiamy do wystudzenia. 
Z wystudzonego krążka delikatnie odrywamy papier i umieszczamy bezę na talerzu do serwowania. Śmietanę ubijamy (ale nie za mocno) i wykładamy na bezę. Wierzch posypujemy pozostałymi orzechami.

Przepis z książki Annie Bell "Baking Bible"