Czy w Czekoladowy Weekend mogłabym nie upiec brownies? Nie. Więc oto i ono. Brownies z Irish Cream - kawowym likierem. Najbardziej płynne z moich wszystkich brownies. I chyba w smaku najlepsze. Z jedną wadą. Lukrem. Wydaję się być on zupełnie tutaj niepotrzebny, gdyż tak dosładza to ciasto, że można zjeść tylko jeden mały kawałek. Albo zdjąć lukier i delektować się samym czekoladowo-irishcremowym "ciastem" o konsystencji kleistego kremu. To nic, że da się je jeść tylko łyżeczką. Czekoladowa przyjemność gwarantowana. A następnym razem marzy mi się tylko samo ciasto. Bez lukru. Z podwójnej porcji.
Brownies z Irish Cream
- 100 g masła, pokrojonego
- 100 g ciemnej czekolady, połamanej
- 2 jajka, lekko ubite
- 200 g drobnego cukru
- 3 łyżki likieru Irish cream
- 100 g mąki
Polewa:
- 400 g cukru pudru
- 1 łyżki kakao
- 2 łyżki likieru Irish cream
Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Natłuszczamy kwadratową foremkę o wymiarach 23 cm i wykładamy papierem do pieczenia.
W małym rondelku rozpuszczamy masło i czekoladę, zdejmujemy z ognia. W dużej misce ubijay jajka i cukier do białości. Mieszamy z czekoladową miksturą, likierem i mąką. Wylewamy do przygotowanej foremki. Pieczemy 15-20 minut. Wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy w foremce do ostygnięcia.
Cukier puder i kakao mieszamy, dodajemy likier i odpowiednią ilość gorącej wody, tak aby powstała łatwa do smarowania masa. Smarujemy tą masą brownies. Pozostawiamy do zastygnięcia i kroimy na kwadraty.
Przepis z "The Big Book of Chocolate"