Czy ten
tort czekoladowy tiramisu to dobry wybór na uczczenie 5 rocznicy blogowania? Myślę, że tak. Choć nie jest tak lekki i letni jak
pavlova z malinami, którą 5 lat temu zaczynałam blogowanie i która jest do dziś moim ulubionym deserem, ale tort to chyba najodpowiedniejsze ciasto na uroczyste okazje. Czekoladowy biszkopt nasączony kawą espresso z pyszną lekko alkoholową masą z serka mascarpone i białej czekolady. Tort jest zdecydowanie kawowy, wilgotny, ale nie przesączony, kaloryczny, jak każdy tort, ale nie za słodki. Zjada się go zdecydowanie lekko i przyjemnie a jeden kawałek w zupełności zaspokaja potrzebę zjedzenia czegoś na specjalną okazję :)
Tort czekoladowy tiramisu
ciasto:
- 50 g masła, plus dodatkowo do foremki
- 4 duże jajka
- 140 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 100 g mąki
- 25 g kakao
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
masa:
- 1 łyżka cukru demerara
- 75 g gorącego espresso lub mocnej kawy
- 4 duże żółtka z jajek
- 75 g drobnego cukru
- 125 ml marsala (zastąpiłam sweet sherry)
- 150 g białej czekolady (100 g połamanej i 50 g startej)
- 500 g sera mascarpone
- 100 g ciemnej czekolady, startej
- 1 łyżka kakao (opcjonalnie)
Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia tortownicę o wymiarach 20 cm (można też upiec w dwóch jednakowych tortownicach, 2 cieńsze placki)
Masło rozpuszczamy i studzimy. Jajka, cukier i ekstrakt z wanilii umieszczamy w misce i ubijamy przez 8 minut lub do momentu aż masa będzie jasna, gęsta i potroi swoją objętość.
Mąkę, kakao, proszek do pieczenia i szczyptę soli przesiewamy nad miską z masą i delikatnie mieszamy. Wlewamy wystudzone masło przy brzegach miski i mieszamy, aż składniki się połączą. Przelewamy do foremki ( lub foremek) i pieczemy ok 25 minut (w przypadku dwóch odpowiednio mniej ok 12 minut) - najlepiej sprawdzić patyczkiem - powinien być czysty. Studzimy w foremce przez kilka minut, po czym przenosimy na kratkę i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia.
W międzyczasie przygotowujemy masę z serka. Cukier rozpuszczamy w kawie i odstawiamy. Żółtka, cukier i wino umieszczamy w żaroodpornej misce i stawiamy na garnku z gotującą się na wolnym ogniu wodą. Ubijamy przez 5 minut, aż masa będzie gęsta i potroi swoją objętość (ważne by masa była naprawdę gęsta. Zdejmujemy z ognia i ubijamy dalej do momentu, aż masa będzie zimna.
Rozpuszczamy posiekaną białą czekoladę w mikrofalówce lub w misce umieszczonej nad garnkiem z parującą wodą i lekko studzimy. W międzyczasie ucieramy mascarpone, aż będzie gładkie i dodajemy do masy jajecznej wraz z ostudzoną białą czekoladą.
Biszkopt dzielimy horyzontalnie w zależności od wysokości na 3 lub 4 części (w przypadku pieczenia w dwóch foremkach każdy biszkopt kroimy na pół. Pierwszy placek smarujemy kawą (za pomocą pędzelka) rozsmarowujemy na nim 3 do 5 łyżek masy z serka i posypujemy 1 łyżką startej ciemnej czekolady. Czynność powtarzamy z każdym plackiem zostawiając ostatni bez smarowania masą. Zawijamy tort w folię i wkładamy do lodówki wraz z pozostałą masą serową na 2 godziny. Wyjmujemy i całą masę serową rozsmarowujemy na wierzchu i bokach ciasta. Startą białą i ciemną czekoladę mieszamy razem i delikatnie wklepujemy na boki ciasta, wierzch obsypujemy pozostałą czekoladą lub posypujemy kakao.
Na podstawie przepisu ze strony
BBC