sobota, 30 sierpnia 2008

Chińczyk vel Miodownik

Chińczyk lub inaczej miodownik, to jedno z pierwszych ciast, jakie upiekłam w swoim życiu. Przepis dostałam od koleżanki, wiele lat temu, kiedy jeszcze o komputerach nikt nie marzył a ja byłam młodą mamą. Ciasto to stało się jednym z najczęściej pieczonych przeze mnie ciast, a to dlatego, że wyjątkowo posmakowało mojemu synowi. Obowiązkowo musiało być na wszelkie święta, bo moje dziecko praktycznie niczego innego ze słodkości nie jadło. Dziecko już urosło i nie mieszkamy razem, a ja zaprzestałam piec miodownika. Okazją do przypomnienia sobie tego ciasta była wizyta mojego syna z dziewczyną. Zaplanowałam sobie, że jak przyjadą to zrobię to ciasto. Walizki jeszcze stały w progu, gdy mój syn powiedział...."Mam do ciebie dwie prośby...pierwsza...upieczesz miodownika? A druga...nauczysz Kaśkę piec miodownika?"....no cóż, prośbę spełniłam:)

Chińczyk vel Miodownik

ciasto:
  • kostka masła
  • 3 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 3 szklanki mąki
  • łyżka miodu
  • łyżeczka sody
  • 3 łyżki mleka

masa:
  • kostka masła
  • 1/2 litra mleka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 4 łyżki kaszy manny

Wszystkie składniki na ciasto siekamy. Dzielimy na 3 części. Rozprowadzamy jedną część na dużej, prostokątnej blaszce, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni. Pieczemy krótko 7-10 minut, aż do uzyskania pięknego miodowego koloru ciasta(trzeba uważać, bo ciasto bardzo szybko może zbrązowieć). Wyjmujemy z blaszki(Nalepiej odwrócić ją do góry dnem i obstukać. Czynność powtarzamy z każda częścią ciasta.

Gotujemy mleko z cukrem i kaszą. Studzimy. Mieszamy z masłem. Powstałą masę dzielimy na pół i przekładamy nią płaty ciasta.


wtorek, 26 sierpnia 2008

Tiramisu Torte - luksusowy sernik z mascarpone

Tiramisu Torte to bogate ciasto a właściwie  luksusowy sernik,  który należy do najwspanialszych ciast jakie miałam okazję próbować w swoim życiu. Ma chyba wszystko to, co najlepsze w klasycznym tiramisu, czyli ser mascarpone, intesnywny aromat kawy, chrupiące cząsteczki ciasteczek amaretti a to wszystko podkreślone i pogłębione alkoholem i gorzką czekoladą. Jak dla mnie - pycha! Ten rodzaj ciast, które dostarczają najwyższych kulinarnych wrażeń lubię najbardziej. I choć mocno kaloryczne, to warte spróbowania i rozkoszowania się...prawdziwy raj dla zmysłów!
Przepis z książki "Cakes and Bakes" wydawnictwa Good Housekeeping.



Przepis na Tiramisu torte - luksusowy sernik z mascarpone
  • 275 g ciasteczek amaretti
  • 75 g masła, rozpuszczonego
  • 700 g serka mascarpone
  • 150 g drobnego cukru
  • 3 jajka
  • 25 g mąki
  • 3 łyżki ciemnego rumu lub whisky
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu wanilii
  • 175 g ciemnej czekolady
  • 1 łyżka mielonej kawy
  • 3 łyżki likieru kawowego

Mielimy ciasteczka (możemy rozgnieść w woreczku foliowym), dodajemy masło i mieszamy. Okrągłą foremkę o średnicy 23 cm wykładamy masą z ciasteczek (razem z bokami na wys. ok 4 cm), dociskając łyżką. Chłodzimy w lodówce ok 1/2 godz.
Piekarnik nastawiamy na temp 200 st C. Ucieramy ser z cukrem, dodajemy żółtka i dalej ubijamy. Połowę masy przekładamy do innej miski i mieszamy z alkoholem, mąką i ekstraktem wanilii.
Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej, lekko studzimy, dodajemy kawę i likier kawowy, mieszamy z pozostałą częścią serowej mikstury.
W czystym naczyniu ubijamy na sztywno białka, dzielimy na pół i każda połowę mieszamy z serowymi mieszankami(jasną i ciemną). Łyżką nakładamy na przemian ciemną i jasną masę, aż foremka będzie pełna. Za pomocą noża mieszamy ciasto w foremce, do uzyskania efektu marmuru.
Pieczemy 45 minut, przykrywając folią jeśli za bardzo się będzie przypiekać. Zostawiamy w wyłączonym piekarniku z lekko uchylonymi drzwiami, aż ciasto wystygnie. Chłodzimy kilka godzin.


niedziela, 24 sierpnia 2008

Aromatyczna kapusta z pomidorami, kurkumą i papryką

Kolejne danie na Pomidorowy Tydzień to ten egzotyczny "bigos". Przepis na to danie pochodzi z książki Marleny Spieler "Kosher cooking" a przyprawy do niego dodane są charakterystyczne dla kuchni jemeńskiej. Tego rodzaj kapustę, bardzo aromatyczną jadłam pierwszy raz i naprawdę bardzo się różni od tego, co zwykle spotykamy na naszych stołach. Jednak to przyprawy, są tym najważniejszym czynnikiem wpływającym na smak potrawy. Kapusta mi smakowała, a gdy dodałam jeszcze do tego chleb z masłem(tak najbardziej lubię jeść bigos) to już prawie byłam w siódmym niebie!


Aromatyczna kapusta z pomidorami, kurkumą i papryką
  • 1 główka kapusty, poszatkowana
  • 30- 60 ml oliwy
  • 2 cebule, pokrojone
  • 5-8 ząbków czosnku, pokrojonego
  • pół zielonej papryki, pokrojonej
  • 1/2 łyżeczki curry
  • 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego, nie kminku!
  • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • ziarna z 3-5 strąków kardamonu
  • 1 świeża chilli, pokrojona lub 2-3 szczypty suszonych płatków chilli
  • puszka pomidorów(400g)
  • szczypta cukru
  • sok z pół cytryny
  • 3-4 łyżki pokrojonej, świeżej kolendry

Do gotującej się wody wrzucamy poszatkowaną kapustę i gotujemy ok 8 minut. Odcedzamy. W międzyczasie, na rozgrzanej oliwie smażymy cebulę, dodajemy połowę czosnku, paprykę i smażymy ok 3-4 minut.
Dodajemy wszystkie przyprawy, mieszamy i smażymy ok 1-2 minuty, po czym dodajemy kapustę, pomidory i cukier, przykrywamy i gotujemy na wolnym ogniu ok 30 minur. Dodajemy sok cytrynowy i resztę czosnku i gotujemy jeszcze ok 10 minut. Ja dodatkowo posoliłam, i posypałam zielona pietruszką zamiast kolendry, za którą nie przepadam. Można jeść na gorąco i na zimno, ale ja wolę na gorąco, najlepiej z chlebem z masłem:)

sobota, 23 sierpnia 2008

Gnocchi z sosem pomidorowym i mozarellą

Kolejną propozycją na Pomidorowy Tydzień są gnocchi w sosie pomidorowym i z mozarellą. Przyznam się, że bardzo rzadko robię tego typu mączne potrawy, bądź co bądź, to "brudna robota", ale może zachęcona dzisiejszym entuzjazmem mojej rodziny będę robić częściej. Gnocchi, to kluski ziemniaczane i chyba pierwszy raz robiłam je z sosem pomidorowym. Sos jest bardzo prosty i mocno pomidorowy a dodatek mozarelli sprawia, że cała potrawa ma bardzo fajny smak. Przepis pochodzi z książki Aldo Zilli "The Zilli Cookbook".


Gnocchi z sosem pomidorowym i mozarellą


Gnocchi:

  • 1 kg ziemniaków
  • 2 żółtka
  • 200 g mąki plus dodatkowo do posypania blatu
  • 1 litr wody
  • sól

Ziemniaki gotujemy w łupinkach w osolonej wodzie. Odcedzamy i studzimy. Obieramy ze skórki i tłuczemy je na puree, przyprawiamy solą, dodajemy żółtka i zagniatamy ciasto. Rolujemy ciasto na dobrze podsypanym blacie(lub stolnicy) na wałek o średnicy ok 1 cm i kroimy na 2 cm części. Każdą cząstkę nakładamy na widelec i dociskamy palcem. Do gotującej się wody, dodajemy gnocchi, ok 40 naraz, gdy wypłyną, gotujemy jeszcze ok 40 sek i wyjmujemy łyżką cedzakową na talerz.


Sos pomidorowy:

  • 60m ml oliwy
  • 1 mała cebula, pokrojona
  • 1 ząbek czosnku, zmiażdzony
  • puszka pomidorów
  • pęczek świeżej bazylii
  • 2 liście laurowe
  • 8 plastrów sera mozarella
  • sól i świeżo zmielony pieprz

Na rozgrzanej oliwie smażymy cebulę, uważając, żeby nie zbrązowiała. Dodajemy czosnek, pomidory, bazylię i liscie laurowe i gotujemy na małym ogniu ok 30 min. Przyprawiamy solą i pieprzem.
Gnocchi mieszamy z sosem, rozkładamy na talerze i na każdym kładziemy po 2 plastry mozarelli. Grillujemy, aż do momentu, gdy ser delikatnie zbrązowieje.



piątek, 22 sierpnia 2008

Blondies

Blondies are brownies without brown...napisała Sue Lawrence w swojej książce"Book of baking", skąd pochodzi dzisiejszy przepis. I choć jak dla mnie, zdecydowanie wygrywaja brownies, to warto spróbować tego ciasta, ze względu na niespotykany, mocny i specyficzny smak cukru muscovado. Blondies pasują zarówno do herbaty lub kawy. Będą pewnie bardzo smakowały maluchom ze względu na to, że są bardzo słodkie.

Blondies

  • 280 g cukru light muscovado
  • 115 g masła
  • 2 duże jajka
  • 175 g mąki ze środkiem spulchniającym
  • 2 łyżeczki ekstraktu wanilii
  • 100 g pokrojonych orzechów pecan(mągą być włoskie)
  • szczypta soli

Nastawiamy piekarnik na 180 st C i smarujemy masłem kwadratową foremkę o bokach 23cm
Rozpuszczamy razem masło i cukier, mieszamy.
Stopniowo dodajemy jajka, dobrze ubijając. Dodajemy mąkę i szczyptę soli. Dodajemy ekstrakt waniliowy i orzechy. Mieszamy.
Ciasto wylewamy do przygotowanej foremki i pieczemy ok 25-30 min.
Wyjmujemy foremkę i pozostawiamy na około 30 min. Kroimy na kwadraty i przenosimy na kratkę aby wystygły.


środa, 20 sierpnia 2008

Filety rybne w sosie pomidorowym

Kolejną moją propozycją na Pomidorowy Tydzień są filety rybne w sosie pomidorowym. Pomidorowy sos jest bardzo prosty i z rybą komponuje się znakomicie. Moja córka stwierdziła, że "przypomina rybę po grecku, ale lepsze";) Przygotowanie sosu nie zabiera wiele czasu, można go zrobić nawet dzień czy dwa wcześniej. Rybę można również zapiec razem z sosem w piekarniku. Bardzo smaczne i szybkie danie.
Filety rybne w sosie pomidorowym


Filety rybne w sosie pomidorowym

  • filety rybne 600 g
  • olej do smażenia
  • mąka do obtaczania
  • sól i pieprz

sos pomidorowy:
  • 1 spora cebula
  • 5 ząbków czosnku
  • 3 łyżki oliwy extra virgin
  • puszka pomidorów
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • chilli
  • cukier
  • sól

Pokrojoną cebulę i posiekany czosnek smażymy na oliwie uważając, żeby nie zbrązowiały. Dodajemy pomidory, koncentrat i ok pół szklanki wody, mieszamy i gotujemy na małym ogniu ok 15 min, mieszając od czasu do czasu. Doprawiamy solą, chilli i cukrem.
Filety obtaczamy w mące i smażymy na oleju. Podajemy polane sosem.

Filety rybne w sosie pomidorowym

poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Brownies z malinami i białą czekoladą

Brownies z malinami i białą czekoladą to jedno z najwspanialszych ciast jakie jadłam. Odkąd po raz pierwszy zrobiłam brownies, wiedziałam, że na stale wejdzie do mojego pieczeniowego repertuaru. Ten rodzaj ciasta ma to, co lubię najbardziej. Wyrazistość, wilgotność, dostateczną słodycz, doskonałą strukturę. Po zjedzeniu jednego kawałka, sięga się po drugi, a chciałoby się i jeszcze i jeszcze... Super dawka energi i dobrego samopoczucia na pochmurne, deszczowe dni. Przepis na dzisiejsze brownies pochodzi z książki "Everyday cakes and cookies". Ciasto, oprócz rozpływającej się w ustach czekoladowej struktury ma wewnątrz obłędnie pachnące maliny i kawałeczki pysznej białej czekolady. Delicious!


Brownies z malinami i białą czekoladą

  • 150 g masła, w kawałkach
  • 200 g ciemnej czekolady, w kawałkach
  • 220 g drobnego cukru(1 szklanka)
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 3 jajka
  • 75 g mąki(1/2 szklanki)
  • 75 g mąki ze środkiem spulchniającym(1/2 szklanki) lub mąki zwykłej plus 1 łyżeczka proszku do pieczenia i szczypta soli
  • 100 g białej czekolady, pokrojonej na kawałki
  • 150 g świeżych malin (mogą być mrożone)

Nastawiamy piekarnik na 180 st C. Natłuszczamy kwadratową foremkę o bokach 19 cm i wykładamy papierem do pieczenia.
Masło i ciemną czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Mieszamy z cukrem i ekstraktem wanilii, dodajemy roztrzepane jajka, mąki, białą czekoladę i maliny. Mieszamy. Masę wkładamy do przygotowanej foremki i pieczemy ok 35 min. Studzimy w foremce, wyciągamy i kroimy na kwadraty.



niedziela, 17 sierpnia 2008

Sałatka caprese - przepis

Na Pomidorowy Tydzień przygotowałam najprostszą sałatkę na świecie. Znam ją od niedawna, ale zdążyłam ją już zrobić wiele razy. Na sałatkę caprese mam czasami takiego smaka, że potrafię robić na śniadanie kilka kolejnych dni pod rząd. Zdarza mi się brać ją do pracy jako lunch, w wersji uproszczonej(kulka, pomidorki koktajlowe, bazylia, sól i pieprz), gdzie wzbudza żywe zainteresowanie wśród amatorów fast foodów. Połączenie tych trzech smaków, pomidorów, mozarelli i bazyli uważam za doskonałe. Pycha.
Sałatka caprese

Przepis na sałatkę caprese
  • 1 kulka sera mozarella
  • 2 dojrzałe pomidory
  • liście bazylii
  • oliwa z oliwek
  • ocet balsamiczny
  • sól morska i świeżo zmielony pieprz

Mozarellę i pomidory kroimy w plastry, układamy na talerzu na przemian, doprawiamy solą i pieprzem, skrapiamy oliwą i octem balsamicznym(niekoniecznie) dekorujemy listkami bazylii. Jest to porcja dla 1 osoby(ja dla siebie robię z połowy).

środa, 13 sierpnia 2008

Pulpety wołowe w sosie cebulowym

Po pewnym nieudanym eksperymencie kulinarnym, o którym kiedyś napiszę, postanowiłam użyć własnej wyobraźni i zrobić bardzo proste pulpety w sosie cebulowym. Zrobiłam je z mięsa mielonego wołowego i bardzo tradycyjnych "polskich" przypraw(mam na myśli ziele angielskie, liść laurowy, sól i pieprz:)). Podobne pulpety robiłam kiedyś bardzo często i największą frajdę sprawiało mi przygotowywanie sosów(choć w przypadku takich pulpetów, nie jest to skomplikowane). Smak tego sosu, nie tylko moim zdaniem, był wyśmienity, a jedyną wadą była zbyt mała ilość(przynajmniej dla mojego męża). Świetne z ziemniakami lub jakąś kaszą i surówką z kiszonej kapusty.

Pulpety wołowe w sosie cebulowym
  • 400-500g mięsa mielonego wołowego(najlepiej chudego)
  • 3 duże cebule
  • 2 rosołki wołowe lub sos wołowy w kostkach
  • liść laurowy
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • 2 łyżki mąki
  • olej do smażenia
  • mąka do obtaczania
  • sól i pieprz
  • woda

Do mielonego mięsa dodajemy sól i pieprz, wyrabiamy masę. Formujemy niewielkie kulki i obtaczamy w mące. Na rozgrzanym oleju smażymy kulki z obu stron na bardzo rumiano. Wyjmujemy. Na tym samym tłuszczy smażymy pokrojoną w półplasterki cebulę. Zagotowujemy wodę(ok 1 litra) dodajemy ziele, liścia i kostki(ja użyłam kostek wołowych do sosów z Lidla). Wrzucamy mięsne kulki i cebulę. Przykrywamy i gotujemy na wolnym ogniu ok godziny. Sos zagęszczamy dwoma łyżkami mąki rozprowadzonymi uprzednio z zimną wodą. Zagotowujemy. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Można posypać zieloną pietruszką.

niedziela, 10 sierpnia 2008

Dwukolorowe ciasto bananowe

Kiedy w czasie naszych ostatnich zakupów mój małżonek wrzucił do wózka kiść bananów, wiedziałam, że w ciągu najbliższych dni, przyjdzie mi upiec jakieś bananowe ciasto. I nie pomyliłam się. Z kiści ubył tylko jeden banan, reszta pokryła się brązowymi plamkami i czekała. Wybór padł na dwukolorowe ciasto bananowe, ciasto, które już kiedyś piekłam, z przepisu zamieszczonego przez Bajaderkę na forum CinCin. Ciasto ma wyraźny bananowy smak, wyostrzony przez kakao, a dodatek orzechów dodaje mu szlachetnego charakteru. Najważniejsze, że jest wilgotne i bardzo szybko znika...:)

Dwukolorowe ciasto bananowe
  • 1/2 kostki masła
  • 1 szklanka cukru
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanili
  • 1 1/2 szklanki zmiksowanych, bardzo dojrzałych bananów, około 3 duże
  • 1 1/2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 1/4 szklanki gorzkiego kakao
  • 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich( 100g)

Piekarnik nastawiamy na temperaturę 180 st C. Blachę o wymiarach 20 na 20 cm smarujemy masłem. Przesianą mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Masło ucieramy z cukrem na gładką masę. Dodajemy jajko i wanilię i dobrze ubijamy. Dodajemy zmiksowane banany i mieszamy. Dodajemy mąkę, dobrze mieszamy i dzielimy masę na 2 równe części. Do jednej dodajemy kakao, mieszamy i wylewamy do przygotowanej blachy, na to rozsypujemy posiekane orzechy po czym delikatnie przykrywamy jasną masą. Pieczemy 25 min, koniecznie sprawdzając patyczkiem(prawdopodobnie czas ten będzie dłuższy, pierwszy raz, w mniejszej blaszce piekłam 50 min, dzisiejszy egzemplarz potrzebował 40 min). Przestudzić na siateczce i pokroić na kwadraty.



sobota, 9 sierpnia 2008

Dorsz z maślano-ziołową skórką

Ponieważ ryba tradycyjnie musi być u mnie przynajmniej raz w tygodniu, więc ilekroć wertuję pozycje mojej kulinarnej biblioteczki, uważnie przyglądam się "rybnym" przepisom.
Przepis na dorsza z maślano-ziołową skórką, który zaserwowałam dzisiaj na obiad, pochodzi z książki kontrowersyjnego szefa kuchni Gordona Ramsay'a "Passion for seafood". I chociaż jest przy nim nieco zabawy, to myślę, że warto zrobić tą pyszną rybkę w mocno pietruszkowej skórce. W przepisie Gordona był to dorsz, u mnie bardzo popularny tu rdzawiec, z rodziny dorszowatych. Ryba była ciut za sucha(dla mojego męża), więc proponowała bym dodać więcej masła, bądź pomidorów, albo skorzystać z sugestii Gordona i podać rybę z sosem na bazie "kostki rybnej"(fish stock) plus mleko i mąka.


Dorsz z maślano-ziołową skórką

  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 100 g pieczarek, bardzo drobno pokrojonych
  • 2 dojrzałe pomidory, bez skórki i pestek
  • 600 g filetów z dorsza
  • 1 łyżka musztardy francuskiej
  • sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz

na ziołową skórkę:

  • 40 g natki pietruszki ozdobnej
  • 1 łyżeczka świeżego tymianku(dałam suszony)
  • 50 g miękkiego masła
  • 150 g bułki tartej(dałam mniej)

Na rozgrzanej oliwie podsmażamy pieczarki, zmniejszamy ogień i smażymy jeszcze ok 10 min lub do wyparowania wody. Doprawiamy solą i pieprzem. Odkładamy.
Z pomidorów robimy puree. Odkładamy.
Pietruszkę siekamy w malakserze, dodajemy masło i tymianek. Powstałą masę dodajemy do bułki tartej i mieszamy aż do uzyskania pasty. Pastę rozkładamy na folii kuchennej tak aby powierzchnia pasty wystarczyła na przykrycie filetów. Przykrywamy kolejną warstwą folii i wstawiamy na 2 godziny do lodówki.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 st C . Filety układamy w żaroodpornym naczyniu lub na blaszce, smarujemy musztardą, potem na każdy filet nakładamy warstwę pomidorowego puree i przykrywamy pieczarkami. Wyjętą z lodówki pastę kroimy na kilka części(tyle ile mamy kawałków ryby) i układamy na każdym filecie. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 15 minut. Po tym czasie rybę grillujemy kilka minut, aż do uzyskania rumianej skórki.



środa, 6 sierpnia 2008

Ciasto jagodowe

Jagody, to kolejne bardzo lubiane przez mnie owoce. Oczywiście najwięcej jadłam ich w dzieciństwie, spędzając wakacje u babci na wsi. Tam, rosły nie tylko w licznych, wtulonych w wyżynny krajobraz lasach ale i na pobliskich wysokich miedzach. Najchętniej jadłam je rozgniecione z cukrem, lub ewentualnie z odrobiną śmietany i po dziś dzień to połączenie lubię najbardziej. W dorosłym życiu, gdy kupowałam jagody na targu też kończyło się na takim zestawie. Dzisiejsze ciasto, to moje pierwsze ciasto z jagodami, a właściwie z borówką amerykańską, ale polską, kupioną w angielskim sklepie:) Borówki są fantastyczne w smaku(kupowałam już importowane z Francji, zdecydowanie gorsze) i bardzo przypominają leśne jagody, choć są od nich o wiele większe. Samo ciasto jest słodko-delikatniesłone z pyszną chrupiącą kruszonką , słodką polewą i zdecydowanym jagodowym smakiem. Przepis znalazłam na forum cin-cin :)


Ciasto jagodowe

Ciasto:
  • 220g mąki
  • 170g cukru
  • 1 jajko
  • 2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3/4 łyżeczki soli
  • 55 g masła
  • 180 ml mleka
  • 300g jagód, mogą być mrożone

Kruszonka:
  • 115 g cukru
  • 40 g mąki
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 55 g masła

Lukier:
  • 60 g cukru pudru
  • 1/4 łyżeczki esencji waniliowej(może byc cukier waniliowy)
  • 1 1/2 do 2 łyzeczek gorącej wody

Piekarnik ustawiamy na 190 st. Tortownicę o wymiarach 22-23 cm smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą.
Lekko rozpuszczamy masło. Jajko dobrze ucieramy z cukrem, dodajemy mleko i masło. Następnie dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i solą i bardzo krótko mieszamy. Na końcu dodajemy jagody i delikatnie mieszamy. Przekładamy do tortownicy.

Składniki na kruszonkę mieszamy w misce, aż do powstania "okruchów".

Ciasto posypujemy kruszonką i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok 40-50 min, sprawdzając patyczkiem czy ciasto jest już gotowe.

Do cukru pudru dodajemy esencję i stopniowo wodę, aż do uzyskania lekko lejącej konsystencji. Lukrem polewamy wierzch ciast. Jemy na ciepło lub na zimno.



sobota, 2 sierpnia 2008

Ciasto maślano - pomarańczowe

Ciasta na lato, to zwykle ciasta owocowe, ale ponieważ jedynymi owocami jakie miałam dzisiaj w domu były pomarańcze, więc poszperałam w dostępnych mi przepisach i upiekłam to bardzo proste ciasto maślano-pomarańczowe. Ciasto pachniało obłędnie pomarańczami w czasie przygotowywania i pieczenia. Do tego okazało się, że jest bardzo smaczne i bardzo wilgotne. I choć był to wypiek w ciemno, bo książka z której korzystałam, a mianowicie "Everyday cakes and cookies" wydawnictwa The Australian Women's Weekly, nie ma ani jednego zdjęcia...to był to wypiek bardzo udany!


Ciasto maślano - pomarańczowe
  • 250 g miękkiego masła
  • 2 łyżki startej skórki pomarańczy
  • 1 1/2 szklanki(330 g) drobnego cukru
  • 4 jajka
  • 1 1/2 szklanki(225 g) mąki ze środkiem spulchniającym(self-raising)
  • 1/2 szklanki(75 g) zwykłej mąki
  • 3/4 szklanki(180 ml) soku pomarańczowego(u mnie sok wyciśnięty z 3 1/2 pomarańczy)

lukier:
  • 1 1/2 szklanki(240 g) cukru pudru
  • 1 łyżeczka miękkiego masła
  • 2 łyżki soku z pomarańczy

Nastawiamy piekarnik na temperaturę 170 st. Głęboką foremkę o średnicy 22 cm smarujemy i wykładamy papierem tak, aby papier wystawał ok 5 cm powyżej końca bocznych ścianek.
Masło, skórkę i cukier ubijamy mikserem aż masa stanie się jasna i puszysta. Dodajemy kolejno po 1 jajku i ubijamy. Dodajemy mąkę i sok, w dwóch partiach. Miksturę wlewamy w przygotowaną foremkę.
Pieczemy ok 1 godziny. Pozostawiamy jeszcze 5 minut w formce, po czym wyjmujemy i studzimy.

Przygotowanie lukru
Cukier puder umieszczemy w żaroodpornej misce, dodajemy masło i sok i rozcieramy aż uzyskamy pastę. Miskę umieszczamy w naczyniu z parującą wodą i mieszamy cukier aż masę będzie można łatwo rozsmarować na cieście.

To ciasto bardzo długo utrzymuje swą świeżość.