piątek, 18 września 2009

Muffiny marchewkowe korzenne

To mój kolejny muffinkowy wypiek i kolejny marchewkowy, choć marchewkowe muffiny piekę pierwszy raz. I nie było rozczarowania, a wręcz niespodzianka, bo kilkudniowy muffin(odchudzam się;)) smakował mi nawet lepiej niż świeży. Sprężyste, mocno aromatyczne, z cukrowo-cynamonowa posypką i z pysznymi rodzynkami w środku. Bardzo mi smakowały!


Muffiny marchewkowe korzenne

  • 80ml oleju słonecznikowego
  • 100 g drobnego cukru
  • 2 duże jajka
  • 125 g drobno startej marchewki
  • 35 g rodzynek
  • 200 ml mleka
  • 1/2 łyżeczki esencji waniliowej
  • 250 g mąki
  • 1 łyzki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka przyprawy do pierników(allspice)
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 łyżeczki soli
  • cynamon i cukier do posypania

Ubijamy olej z cukrem. Dodajemy jajka i ubijamy do białości. Dodajemy marchewkę, rodzynki, mleko i esencję waniliowa.
Mieszamy przesiana mąkę, proszek do pieczenia, sodę, przyprawę do pierników, cynamon i sól. Dodajemy mokre składniki do suchych i mieszamy niedbale:)
Przekładamy do natłuszczonych foremek lub papilotek, wypełniając każdą do 2/3. Posypujemy cynamonem i cukrem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temp 200 st C około 20 minut. Wyjmujemy na kratkę i studzimy.
Przepis pochodzi z książki Heilie Pienaar " The complete book of home baking"

16 komentarzy:

  1. Pyszne musza byc :) lubie marchewkowe wypieki :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o jakie apetyczne zdjęcia

    marchewkowe mufiny lub bananowe to moje chyba ulubione

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pięknie wyrośnięte! :))
    Chce mi się marchwiowej muffiny!:)))
    Sliczne zdjęcia Eweno.
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczne. Wlasnie szukalam przepisu na marchewkowe muffinki :) Ja tez sie odchudzam ale na taka marchewkowa muffinke to sie jednak skusze :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne zdjecia :) Nabrałam ochoty na marchewkowe muffinki lub ciasto :->

    OdpowiedzUsuń
  6. mniam mniam jedne z moich ulubionych! :) A ja nie widze drugiego zdjecia buuuuuu :( A tu wszyscy mowia ze ladne :P
    :)
    A czekaj czekaj to znaczy ze Ty jednego muffina jesz przez kilka dni??? :)
    Ja nie mam takiej silnej woli :D

    OdpowiedzUsuń
  7. marchewkowe muffinki to moje naj, ja zawsze robie z przepisu Cudawianki, te te musza byc bardzo pyszne

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam marchewkowe lub dyniowe wypieki, a gdy do tego są korzenne to już sama rozkosz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie wyglądają i z pewnością są pyszne. Jak to marchewkowe wypieki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nigdy nie piekłam z użyciem marchewki, koniecznie muszę spróbowac:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prezentuja sie wysmienicie!
    I swietne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  12. muffiny marchewkowe są ulubionymi mamy
    z chęcią upiekę z Twojego przepisu (:

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekne! Uwielbiam marchewkowe wypieki :)
    Jeszcze tylko pytanie : czy proszku tak jest faktycznie cala jedna lyzka?

    OdpowiedzUsuń
  14. Hyhy, to tak jak ja. :D Odchudzam się, odchudzam i ciągle jakieś łakocie piekę. :D Takie to moje odchudzanie. :D
    Ewenko, rzuć no tu do mnie muffinka. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Gosia, tak, okazały się być pyszne:)

    Margot, to moje pierwsze "warzywne" muffiny, będę eksperymentować dalej:)

    Majanko, dziękuję, chyba u Ciebie nie ma problemu, żeby włączyć piekarnik...:)

    Majko, jedna nie zaszkodzi...zamiast śniadania;)

    Aklat, dziekuję i polecam:)

    Poleczko, zdjęcia są prawie takie same, dlatego widzisz tylko jedno;))...czasami jak mnie najdzie to potrafię się wstrzymać...:)

    Viridianko, są pyszne!...:)

    Tilianaro, ja dopiero co je poznaję, ale też polubiłam:)

    Kasiu, sa pyszne:)

    Betaeta, koniecznie spróbuj:)

    Ewa, dzieki:)

    Asiejko, zachęcam więc:)

    Beo, dziękuję, tak, proszku 1 łyżkę :)

    Małgosiu, no niestety trudno się odchudzać amatorkom łakoci:) Jakby się jaki ostał, to bym może i rzuciła...;D

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)