piątek, 11 czerwca 2010

Ciasto czekoladowo-bananowe

Sezon truskawkowy prawie w pełni a ja uparcie wypróbowuję przepisy na kolejne bananowe ciasta. I nie wiem, czy na tym się skończy, bo kolejne banany dojrzewają a ja wciąż wynajduję nowe przepisy na te jedne z najlepszych ciast. Czyżby tajemnicą powodzenia była gwarantowana wilgotność tych ciast? Prostota wykonania? To, że zawsze się udają? Nie wiem. Wiem, że jeszcze nigdy nie zostało mi na drugi dzień. Ciasto czekoladowo-bananowe, kryje w swoim wnętrzu nie tylko wilgotną bananową miazgę i startą czekoladę, ale również spore kawałki chrupiących włoskich orzechów.
Ciasto czekoladowo-bananowe




 Ciasto czekoladowo-bananowe

  • 3 dojrzałe banany, rozmiażdzone
  • 170 g(3/4 szklanki) drobnego cukru
  • 185 g (1 1/2 szklanki) mąki ze środkiem spulchniającym
  • 2 jajka, roztrzepane
  • 3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
  • 3 łyżki mleka
  • 100 g ciemnej czekolady, startej
  • 90 g orzechów włoskich, posiekanych
  • śmietana do podania(opcjonalnie)

Nastawiamy piekarnik na 180 st C. Natłuszczamy keksówkę o wymiarach 10 na 20 cm i wykładamy papierem do pieczenia.
Mieszamy miazgę bananową z cukrem w dużej misce. Dodajemy przesianą mąkę, jajka, olej i mleko. Mieszamy delikatnie prze 30 sekund drewnianą łyżką. Dodajemy czekoladę i orzechy.
Ciasto wykładamy do foremki i pieczemy przez 55 minut. Zostawiamy przez 5 minut w foremce, po czym wyjmujemy na kratkę i studzimy. Podajemy ciepłe.
Ciasto czekoladowo-bananowe
Przepis z książki "Cakes and slices" wydawnictwa Murdoch

9 komentarzy:

  1. A ja wciąż jeszcze czekam na odpowiednią chwilę, by przygotować podobne ciasto. Póki co zachwycam się urokami truskawek. Ale i na banany przyjdzie czas...

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Banany się jakoś pomija, bo są u nas w sklepach przez cały rok.
    A można z nich takie cuda jak to wyczarować...

    OdpowiedzUsuń
  3. tak na przekór truskawkom. ;)
    czemu nie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, tak, ciasta bananowe można jeść niezależnie od sezonu. Dla mnie zawsze są pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  5. też ostatnio piekłam... poszło w jeden wieczór:) pychota!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Twoje przepisy na te wilgotne i pyszne ciasta. Jak wiesz, kilka juz wypróbowałam:) A to kolejny , który bardzo mi się podoba! Takie ciacha to my bardzo lubimy:)
    Mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaytonn, to dobrze robisz, bo truskawki się niedługo skończą, hm, a banany przez cały rok, ale cisto polecam i w lecie:)

    Paula, no i do tego ładnie pachnie;))

    Arven, u mnie się zawsze kończy na cieście bananowym, kiedy kupię kiść i jakoś nie ma na nią amatorów, ale w cieście, to i owszem:)

    Cukrowa wróżko, truskawek też bym zjadła:))

    Wielgasiu, to dobrze dla nas, że ten sezon bananowy trwa cały rok:)

    Mynolinko, takie znikanie, to chyba jego uroda:)

    Majanko, cieszę się, że lubisz te wilgotniaki i wypróbowujesz "moje" przepisy;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewena, alez to ciasto (taki jakby keks, a jakby babana bread?) wyglada oblednie, ciesze sie ze babany sa caly rok i ddym slkepie :-)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)