niedziela, 10 sierpnia 2008

Dwukolorowe ciasto bananowe

Kiedy w czasie naszych ostatnich zakupów mój małżonek wrzucił do wózka kiść bananów, wiedziałam, że w ciągu najbliższych dni, przyjdzie mi upiec jakieś bananowe ciasto. I nie pomyliłam się. Z kiści ubył tylko jeden banan, reszta pokryła się brązowymi plamkami i czekała. Wybór padł na dwukolorowe ciasto bananowe, ciasto, które już kiedyś piekłam, z przepisu zamieszczonego przez Bajaderkę na forum CinCin. Ciasto ma wyraźny bananowy smak, wyostrzony przez kakao, a dodatek orzechów dodaje mu szlachetnego charakteru. Najważniejsze, że jest wilgotne i bardzo szybko znika...:)

Dwukolorowe ciasto bananowe
  • 1/2 kostki masła
  • 1 szklanka cukru
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanili
  • 1 1/2 szklanki zmiksowanych, bardzo dojrzałych bananów, około 3 duże
  • 1 1/2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 1/4 szklanki gorzkiego kakao
  • 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich( 100g)

Piekarnik nastawiamy na temperaturę 180 st C. Blachę o wymiarach 20 na 20 cm smarujemy masłem. Przesianą mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Masło ucieramy z cukrem na gładką masę. Dodajemy jajko i wanilię i dobrze ubijamy. Dodajemy zmiksowane banany i mieszamy. Dodajemy mąkę, dobrze mieszamy i dzielimy masę na 2 równe części. Do jednej dodajemy kakao, mieszamy i wylewamy do przygotowanej blachy, na to rozsypujemy posiekane orzechy po czym delikatnie przykrywamy jasną masą. Pieczemy 25 min, koniecznie sprawdzając patyczkiem(prawdopodobnie czas ten będzie dłuższy, pierwszy raz, w mniejszej blaszce piekłam 50 min, dzisiejszy egzemplarz potrzebował 40 min). Przestudzić na siateczce i pokroić na kwadraty.



14 komentarzy:

  1. Kolejny Twój słodki przepis, który mi się podoba. Na ten weekend mamy już zaplanowane ciasto, a to pozwolę sobie wpisać na następny;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba to ciasto i przepis. Ja równiez je sobie wpisuję w kolejkę do wykonania w najblizszym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, pieczcie, jest fajne...:D

    OdpowiedzUsuń
  4. też zwróciłam uwagę na to ciasto. wygląda na wilgotne i te banany z kakao!
    wygląda naprawdę cudownie, zdjęcia śliczne; pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto z bananami kojarzy mi się z zajęciami praktyczno technicznymi z liceum, z pierwszej klasy. Gotowałyśmy sobie czasem i to była oczywiście największa dla mnie frajda. Pamiętam jak raz miałyśmy upiec jakieś ciasto... Nasz grupa upiekła białego MURZYNKA (bez kakao) z ... bananami. Było przepyszne, pięknie pachniało przede wszystkim. Od tamtej pory nigdy go już nie zrobiłam, ale do dziś mi została chrapka na modyfikowanie przepisów...

    P.S. Zrób tartę :) Mnie kiedyś nigdy nie wychodziło ciasto, ale w końcu znalazłam przepis, z którego zawsze się udaje... :) I od jakiegoś czasu jest u mnie ... sezon na tarty :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkrabeka - dziekuje, jest wilgotne i naprawde warto sprobowac;)

    Lisiczka - ja banany w ciescie to dopiero od niedawna i to ciasto, to bylo moje pierwsze bananowe, potem jeszcze probowalam jedno "czyste", ale to z kakao i orzechami zdecydowanie lepsze.
    A co do tarty, to juz mnie dawno kusza i chyba mnie tylko to ciasto powstrzymuje(to pieczenie razem z grochem lub ryzem na poczatku, hmm), bo foremke juz zakupilam...ale na pewno niebawem zrobie...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie używałam grochu czy ryżu do pieczenia tartowego ciasta... I jak dotąd zawsze wychodziło :) Najważniejsze to ponakłuwać widelcem surowe ciasto przed włożeniem formy do piekarnika. Nie powinno być żadnych problemów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak właśnie sobie myślałam, że wystarczyłoby nakłucie, tak jak w tradycyjnych kruchych. Czego oni ten groch tam kładą....przecież widelcem prościej....:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, faktycznie, bardzo smakowite ciasto! Moze i ja powinnam wreszcie je upiec ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Beo, dziękuję za odwiedziny...:D...a ciasto warte spróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu upiekliśmy i jesteśmy zadowoleni;-) Mała uwaga techniczna: w przepisie nie podałaś ilości proszku do pieczenia. Pewnie Ci się "zgubił" przy kopiowaniu przepisu z Cincina;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sposobie wykonania był, a w podanych składnikach, rzeczywiście gdzieś się "zgubił";) Dzięki, już poprawiłam:)) No i cieszę się, że jesteście zadowoleni:)

    OdpowiedzUsuń
  13. upiekłam i zachwyciło mnie to ciasto:) jest pysznie wilgotne i takie proste w wykonaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się, ciasto jest cudownie wilgotne i aromatyczne. Piekłam w keksówce, polałam białą czekoladą.

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)