środa, 19 maja 2010

Kurczaki Marengo

Kurczak Marengo, chociaż nie ma chrupiącej skórki, jest bardzo smaczny. Przygotowanie nie wymaga specjalnej pracy i w niecałą godzinę możemy cieszyć się nieco innym niż zazwyczaj smakiem kurczaka. Nam bardzo smakował. W oryginalnym przepisie jest to cały kurczak, u mnie tylko udka.
Kurczaki Marengo


Kurczaki Marengo

  • 1 kurczak(ok 1,5 kg, ja dałam same uda)
  • 2 łyżki stołowe masła
  • 2 łyżki stołowe oliwy
  • sól i czarny pieprz
  • odrobina gałki muszkatołowej
  • 1/2 szklanki(125 ml) białego wytrawnego wina
  • 1 łyżka stołowa maki
  • 3/4 szklanki(200 ml) bulionu wołowego
  • sok z 1/2 cytryny

Kawałki kurczaka myjemy pod bieżącą wodą i osuszamy papierowym ręcznikiem. Przekładamy do rondla z grubym dnem, dodajemy masło i oliwę, podsmażamy aż lekko zbrązowieje. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Odlewamy większość płynu, który mógł zebrać się na dnie rondla, dolewamy wina i dodajemy mąkę. Dusimy na średnim ogniu przez około 50 minut albo dopóki mięso nie zrobi się kruche. W trakcie duszenia w miarę potrzeby dolewamy bulionu, by mięso zachowało wilgoć. Układamy na półmisku i skrapiamy sokiem z cytryny.
Przepis z książki "Kuchnia włoska" wydawnictwa Bellona

7 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam kurczaka, chętnie wypróbowuję każdy nowy sposób. Też zawsze daję udka zamiast całego kurczaka:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale się zapowiada taki kurczaczek! Chętnie wypróbuję ten przepis. Widziałam go w tej książce i tez mnie kusił :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ on musi pachnieć! lubię zapach aromatycznego pieczonego kurczaka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chrupiącej skórki to ja nie specjalnie lubię, bo i tak zwykle jej nie zjadam. ale jeśli jest aromatycznie to jest pysznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosenko, polecam, zawsze to jakaś odmiana:)

    Majanko, to tym bardziej się skuś, jak Cię kusił:)

    Paula, co prawda on był bardziej duszony, ale też pachniał:)

    Asiejko, u mnie lubią chrupiącą skórkę, ale pomimo jej braku wszystkim ten kurczak smakował:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wino, mam kurczaka (zamrozony), pewnie niebawem bedę miała ten obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, polecam, dobry kurczak:)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)