Przepis na brownies miętowe
- 125 g ciemnej czekolady
- 100 g masła
- 200 g cukru
- 3 jajka
- 100 g maki
- 2 łyżki kakao
- 100-200 g czekoladek miętowych(czekolada z nadzieniem miętowym lub pastylki typu "after eight")
Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia foremke o wymiarach 20,5 na 25,5 cm.
Czekoladę i masło rozpuszczmy w rondelku o grubym dnie na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu. Zostawiamy do wystudzenia.
Ubijamy jajka z cukrem do białości. Mieszamy z czekoladową miksturą dodajemy przesianą mąkę i kakao i mieszamy. Połowę masy przekładamy do przygotowanej foremki i wygładzamy.
Miętowe pastylki (w całości lub połamane) układamy na masie po czym przykrywamy pozostałą częścią masy, tak aby przykryć pastylki.
Pieczemy okolo 25 minut. Wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do wystudzenia, po czym wyjmujemy z foremki i kroimy na kwadraty.
Przepis z książki "Heavenly chocolate desserts"
Przepis z książki "Heavenly chocolate desserts"
Nie robiłam, nie jadłam, zakochałam się po uszy, zrobię i zjem, jeszcze jutro zmontuję swoje pierwsze brownie;) Twoje zdjęcia mnie namówiły, dziękuję;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! Uwielbiam tę skorupkę jaka się tworzy na wierzchu ciasta, a w środku wilgotne, cudownie miękkie i pyszne. Z miętą robiłam sernikobrownies, ale zrobię też i brownies na pewno:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę:)
Wyglada oblednie...jak wszystkie Twoje brownies :) Musze koniecznie go sprobowac :)
OdpowiedzUsuńUsciski.
Wyglada bosko! Wprawdzie meta i czekolada to nie jest moje ulubione polaczenie, ale twojego brownie chetnie bym sprobowala :)
OdpowiedzUsuńCzekolada z miętą świetnie się komponują, Twoje brownies wyglądają tak smakowicie, że trudno się oprzeć !
OdpowiedzUsuńCoś cudownego!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do dołączenia do projektu Czekoladowe Wyznanie :D
Ja piekłam tylko raz i właśnie muszę się wziąć za te wszystkie wspaniałe wariacje na temat brownies. Ta jest bardzo apetyczna :)
OdpowiedzUsuńW takich chwilach żałuję, że nie mogę magicznym sposobem wyciągnąć ciasta z komputera:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysl. Musze przekazac mamie, ona uwielbia taki zestaw smakow:)
OdpowiedzUsuńTakiej wersji jeszcze nie próbowałam, bo tak średnio lubię połączenie mięty z czekoladą, ale skorupkę ma idealną i wnętrze również apetycznie wilgotne. ;)
OdpowiedzUsuńKocham mięte i na bank wypróbuje ten przepis:)
OdpowiedzUsuńGenialne połączenie mięty i czekolady! :) super przepis
OdpowiedzUsuńPieczenie brownies wciąż przede mną...sama nie wiem dlaczego. Widzę tu ideał o chrupiącej skórce i megaczekoladowym wnętrzu :-) A do tego jeszcze ten miętowy aromat...mmmrr!
OdpowiedzUsuńWyszło niesamowite... siostra pytała jakim magicznym sposobem umieściłam tam miętę :) i powiedziała że w życiu pyszniejszego ciasta nie jadła (uwielbia czekoladę). Zniknęło zaraz po lekkim ostudzeniu. Było tak wspaniałe, że następnym razem piekę z podwójnej porcji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
Justyna R.
Och jak ja lubię takie komentarze:)) Cieszę się bardzo, że ciasto tak smakowało. Pozdrawiam Ciebie i siostrę!
Usuń