Murzynek był jednym z pierwszych ciast jakie upiekłam w swoim życiu. Piekłam to ciasto niezliczoną ilość razy i moje dzieci uwielbiały je. Proste, tanie, czekoladowe, bez rodzynek, z polewą. Odkąd jednak zaczęłam prowadzić bloga (6 lat minie na dniach), zajęłam się innymi ciastami a murzynek poszedł w zapomnienie. Postanowiłam przypomnieć sobie ten wypiek, który tak jak
isaura był kiedyś jednym z najczęściej pieczonych przeze mnie ciast. Nie poszło łatwo. Pierwszy egzemplarz z przepisu w popularnym niegdyś magazynie poszedł do kubła na śmieci. Mączny, niesmaczny gniot. Z drugim było podobnie i choć już mniej mączny, to dalej nie zachwycił, ani smakiem ani wyglądem. Po roku, spróbowałam ponownie zmieniając proporcje, choć zachowując sposób przyrządzania klasycznego murzynka. Tym razem się udało. Murzynek wyszedł znakomicie. Wilgotny, smaczny, sprężysty, miękki. Na trzeci dzień ciasto było dalej jak świeżo upieczone. To zdecydowanie najlepszy murzynek jaki jadłam.
Murzynek
- 250 g masła
- 400 g cukru (2 niepełne szklanki)
- 40 g kakao
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 4 jajka
- 150 g mąki (1 czubata szklanka)
- 70 g mielonych migdałów (3/4 szklanki)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 łyżki brandy plus 1 łyżeczka
W rondelku umieszczamy masło, cukier, kakao i wodę. Zagotowujemy i odstawiamy do wystygnięcia. Odmierzamy pół szklanki masy, dodajemy 1 łyżeczkę brandy i odstawiamy.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st C, natłuszczamy dużą keksówkę i wykładamy ją papierem do pieczenia.
Do pozostałej, wystudzonej masy dodajemy żółtka, ekstrakt z wanilii, alkohol, migdały, mąkę i proszek do pieczenia. Mieszamy. Białka ubijamy w oddzielnej misce i dodajemy do masy delikatnie mieszając. Masę wylewamy do przygotowanej foremki i pieczemy ok 40 minut (należy sprawdzić patyczkiem). Polewę rozsmarowujemy na wierzchu ciasta.
Już wieki nie jadłam murzynka. Ciągle tyko obcobrzmiące brownie, które zresztą uwielbiam. Czas wyciągnąć keksówkę :)
OdpowiedzUsuńCudowny, wilgotny murzynek. Mój synek bardzo lubi to ciasto piec i jeść.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.