Soczewica po neapolitańsku
- 100 g (1/2 szklanki) brązowej lub zielonej soczewicy
- 3 łyżki oleju
- 1 cebula, posiekana
- 2 ząbki czosnku, posiekane
- 2 łyżeczki oregano
- 1 łyżeczka płatków chilli
- 1 1/2 łyżki solonych kaparów, opłukanych
- 2 dojrzałe pomidory, grubo pokrojone
- 250 ml (1 szklanka) passaty (pomidorowe puree)
- 50 g (1/2 szklanki) małych czarnych oliwek
- 100 g sera feta, pokruszonego
Soczewicę umieszczamy w dużym rondlu, dodajemy zimnej wody, i doprowadzamy do wrzenia, po czym redukujemy gaz i gotujemy na wolnym ogniu ok 20 minut, odcedzamy i odstawiamy na bok.
Olej rozgrzewamy na patelni, dodajemy cebulę, czosnek, oregano, płatki chilli i smarzymy przez 5 minut, często mieszając, do momentu, aż cebula będzie miekka. Dodajemy kapary, pomidory, passatę, soczewicę i 1 szklankę wody. Doprowadzamy do wrzenia, po czym zmniejszamy gaz i gotujemy na niewielkim ogniu przez ok 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
Wykładamy na talerze, na wierzchu układamy oliwki i ser feta. Podajemy z chlebem.
w takim wydaniu soczewicy jeszcze nie jadłam, ale musi być pyszna! i przepraszam, nie mogłam się powstrzymać, bo mnie ta literówka wielce rozbawiła: '1 cebula, posikana' ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHihi, dzięki, już poprawiłam:) Pozdrawiam!
UsuńBrzmi kusząco
OdpowiedzUsuńwygląda baaaaardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJak soczewica to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSuper warzywo, prawda?...:)
Usuńnadal kupić nie mogę, ale jadę do Koszalina to może tam dostanę
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa propozycja:)
OdpowiedzUsuńSoczewicy nigdy nie jadłam, ale jak zobaczyłam Twoje zdjęcie, pomyślałam, że musi smakować niesamowicie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada. a ja dawno soczewicy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
pięknie wygląda i na pewno bardzo smaczne pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSoczewice uwielbiam, wlasnie mysle o jutrzejszym obiedzie, bo soczewica w domu jest. Z serem feta i oliwkami brzmi dobrze, a nawet bardzo dobrze, ale za nic nie moge zrozumiec tych 20 minut gotowania! I to nie tylko u Ciebie. Ja z moczeniem czy bez, brazowa, zielona, pomaranczowa czy jakakolwiek inna gotuje sie znacznie dluzej. Probowalam z moczeniem i bez, ciagle to samo. Co, wode mam twarda?!
OdpowiedzUsuńPS. Na bloga trafilam z Blogarytm, bardzo milo tutaj. Pozdrawiam serdecznie. Monika
Witam Moniko i dziękuję za miły komentarz:) Co do soczewicy, na pewno woda niczemu nie jest winna;) W tym przepisie używamy soczewicy brązowej lub zielonej, które gotują się dłużej niż czerwona, bo ok 30 minut i tak jest również w tym przepisie (wstępnie gotowana przez 20 minut soczewica gotuje się jeszcze dodatkowe 10 minut z pozostałymi składnikami). 20 minutowe gotowanie wystarczy natomiast soczewicy czerwonej, z której zresztą bardzo szybko robi się papka.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)