Naan
- 450 g mąki chlebowej, plus dodatkowo do posypania
- 275 ml wody
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka drobnego cukru
- 2 łyżeczki drożdży instant
- 1 łyżka oleju (najlepiej z orzeszków ziemnych)
Wszystkie suche składniki umieszczamy w dużej misce. Dodajemy olej i około 275 g wody (w zależności od jakości mąki dodajemy jej mniej lub więcej) i zagniatamy gładkie ciasto. Umieszczamy w naoliwionej misce, przykrywamy folią i umieszczamy w ciepłym miejscu na około 1 1/2 godziny, by ciasto podwoiło swą objętość.
Wyjmujemy wyrośnięte ciasto na umączony blat. Zagniatamy energicznie przez 2 do 3 minut, po czym z powrotem umieszczamy w ciepłym miejscu (w tej samej misce) do ponownego podwojenia objętości. Zagniatamy ponownie, po czym dzielimy na 16 porcji. Z każdej porcji kształtujemy kulę i rozwałkowujemy na kształt owalu o długości ok 18 cm i szerokości 10 cm.
Patelnię o grubym dnie rozgrzewamy a w międzyczasie nagrzewamy grilla w piekarniku (najwyższa temperatura) i przygotowujemy wilgotny, czysty ręcznik kuchenny. Na rozgrzaną, suchą patelnię kładziemy przygotowane placki i smażymy je z obu stron do momentu pojawienia się brązowych plamek. Zdejmujemy z patelni i natychmiast układamy na blaszce i wkładamy do piekarnika, pilnując, by chlebek się nie spalił (najlepiej nie spuszczać z niego oka). Upieczone chlebki zawijamy w wilgotny ręcznik. Czynność powtarzamy z pozostałymi chlebkami. Podajemy ciepłe.
Chlebki można zamrozić.
Przepis z książki Simon Daley i Roshan Hirani "Indian Familly Cookbook"
Dawno nie robiłam, właśnie mnie natchnęłaś - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam....
OdpowiedzUsuńJa robiłam takie chlebki jak mi zostało ciasta pierogowego :)
OdpowiedzUsuńEch, domowe nigdy nie są takie dobre jak te pieczone w okraglym, glinianym piecu. Najbardziej smakują mi afganskie.
OdpowiedzUsuń