Przepis z książki Sarah Randell "Weekend baking"
Przepis na babeczki rumowo-muszkatołowe z rodzynkami i jabłkami
- 100 g rodzynek
- 2 łyżki ciemnego rumu
- 150 g masła, miękkiego
- 150 g jasnego cukru muscovado lub jasnego soft brown
- 2 duże jajka, lekko ubite
- 175 g mąki samorosnącej, przesianej(lub zwykłej z 1 łyżeczką proszku do pieczenia i szczyptą soli)
- sporo świeżo startej gałki muszkatołowej( u mnie prawie 1 łyżeczka)
- 2 jabłka deserowe
- 1 dojrzały banan
- drobno starta skórka z całej pomarańczy
- 75 g cukru pudru
- 1/2 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej, plus dodatkowo do posypania
- 1 łyżeczk aciemnego rumu
- 3-4 łyżeczki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
Rodzynki umieszczamy w małej miseczce, dodajemy rum, mieszamy i odstawiamy.
W międzyczasie ubijamy masło, cukier, jajka, mąkę i startą gałkę muszkatołową.
Obieramy jabłka i kroimy na małe kawałki. Podobnie banana, obieramy i kroimy na małe kawałki. Dodajemy owoce do masy razem z 3/4 skórki pomarańczowej oraz rodzynkami z rumem. Mieszamy.
Masę przekładamy do foremek. Pieczemy ok 25-30 minut. Pozostawiamy do wystudzenia na kratce.
Przygotowujemy polewę. Cukier puder przesiewamy do małej miski i mieszamy z gałką muszkatołową. Dodajemy rum i sok z pomarańczy, stopniowo po 1 łyżeczce, mieszając po każdym dodaniu. Łyżeczką nakładamy polewę na babeczki. Można posypać skórką pomarańczową i gałką (ja tą czynność ominęłam)
taaa... te babeczki to cud!
OdpowiedzUsuńTe rodzynki nasączone z rumem to wspaniała sprawa. Jak robiłam babę drożdżową N.Rubinstein to rodzynki macerowały się długo i tak pachniały! A potem zrobiły się takie duuuże i takie pyyyyszne.:)
OdpowiedzUsuńBabeczki muszą smakować doskonale Ewenko.
Uściski:*
oj, te rodzynki rumowe mnie przekonały ;)
OdpowiedzUsuńmmm pycha
OdpowiedzUsuńKusisz, oj kusisz ;)
OdpowiedzUsuńAle wspaniałe połączenie smaków ; )
OdpowiedzUsuńZ chęcią się poczęstuję taką pyszną babeczką :D
OdpowiedzUsuńja mam wielka ochote na Twoje muffinki:)
OdpowiedzUsuńJa też jakoś zazwyczaj kończę przy muffinkach, babeczki jakoś schodzą na dalszy plan... Twoje są śliczne, a z tą gałką muszą smakować wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńSwietne. Jesienne bardzo, pewnie przez te galke.
OdpowiedzUsuńGałka muszkatołowa do muffinek - super pomysł! :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń