Przepis pochodzi z książki "The Hairy Bikers' 12 Days of Christmas" i dodaję go do Orzechowego Tygodnia Atinki.
Chlebek bananowy z orzechami i rodzynkami
- 225 g mąki samorosnącej( lub zwykłej z 1 łyżeczką proszku do pieczenia i szczyptą soli)
- 1/2 łyżeczki soli
- 125 g masła
- 150 g drobnego cukru
- 2 jajka, roztrzepane
- 170 g orzechów włoskich, połamanych na kawałki
- 170 g sułtanek
- 450 g bananów, bardzo dojrzałych(ok 3 średnich)
Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Natłuszczamy i obsypujemy mąką keksówkę średniej wielkości i obsypujemy maką lub wykładamy papierem do pieczenia.
Mąkę, sól mieszamy razem w dużej misce, dodajemy kostki masła i łączymy palcami, aż powstanie kruszonka. Dodajemy cukier i jajka, dokładnie mieszamy, po czym dodajemy orzechy i sułtanki. Banany rozgniatamy w osobnej misce, dodajemy do masy i mieszamy.
Miksturę przekładamy do przygotowanej foremki i pieczemy około 1 godz. Pozostawiamy na 5 minut w foremce, po czym wyjmujemy na kratkę.
ja bym była wiernym amatorem Twojego chlebka, na pewno :-)
OdpowiedzUsuńi orzechy i banany , to ja jestem na tak
OdpowiedzUsuńApetyczne to ciacho
wygląda tak keksowo :) trafia w moje smaki :)
OdpowiedzUsuńPiękny i smakowity. Lubię takie chlebki :)
OdpowiedzUsuńwygląda doskonale :D ile czasu może leżeć ? bo jestem na diecie i nie chcę pochłonąć od razu całego :)
OdpowiedzUsuńAgatko, ja jakieś resztki czterodniowe jadłam, i dobre były;)
UsuńOoo chyba wykorzystam przepis :) Wydaje się bardzo prosty, a przy tym ja uwielbiam banany i ciasta z rodzynkami :)
OdpowiedzUsuńSwietny! Na pierwszy rzut oka tez skojarzyl mi sie z keksem.
OdpowiedzUsuń