Kurczak po marokańsku
- 2 duże pałki kurczaka, lub 4 całe uda
- 3 ząbki czosnku, zmiażdżone
- 1 łyżeczka mielonego świeżego imbiru
- 1 łyżeczka mielonej kurkumy
- 2 łyżeczki mielonego kuminu
- 1 łyżeczka mielonego kardamonu
- 1 łyżeczka drobno startej skórki z cytryny
- 2 łyżki oleju
- 1 cebula, pokrojona w plastry
- 500 ml wywaru z rosołu
- 6 daktyli bez pestek, posiekanych
- 1/3 szklanki startego kokosa
Kurczaka oczyszczamy z nadmiaru tłuszczu. Umieszczamy w dużej misce. W małej misce mieszamy wszystkie przyprawy i skórkę z cytryny. Dodajemy do kurczaka i mieszamy, tak aby kurczak był całkowicie pokryty przyprawami. Przykrywamy i marynujemy przez 2 godziny (lub przez noc).
Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. Na dużej patelni rozgrzewamy olej i smażymy kurczaka na średnim ogniu, tak aby był dobrze przypieczony. Suszymy na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu i umieszczamy w naczyniu żaroodpornym. Do patelni wkładamy cebulę i smażymy, mieszając przez 5 minut. Usmażoną cebulę, rosołek, daktyle i startego kokosa dodajemy do naczynia z kurczakiem. Przykrywamy i pieczemy ok 1 godz i 15 minut, od czasu do czasu mieszając.
Przepis z książki "Chicken" wydawnictwa Murdoch
Mmmm... Może taki kurczaczek wyląduje na niedzielnym obiedzie u mnie ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym kokosowym posmakiem:) Pysznie wygląda:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKurczak został wypróbowany na sobotnim obiedzie i zachwycił przybyłych gości. Świetny pomysł, dziękuje za inspiracje kulinarne :)
OdpowiedzUsuń