Blondies z masłem arachidowym
- 100 g masła, miękkiego plus dodatkowo do natłuszczenia
- 150 g masła z orzeszków ziemnych(crunchy peanut butter)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 175 g drobnego cukru
- 1 jajko
- 75 g białej czekolady, plus dodatkowo do dekoracji
- 75 g orzechów włoskich, posiekanych(u mnie pecan)
- 125 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ciemna czekolada, rozpuszczona, do dekoracji
Piekarnik nastawiamy na 170 st C i natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia foremkę kwadratową o bokach 20 cm.
W dużej misce, ubijamy masło i masło orzechowe aż będzie kremowe. Dodajemy wanilię, cukier i jajko, i ubijamy do białości.
Dodajemy białą czekoladę i pokrojone orzechy.
Mieszamy z przesianą mąką i proszkiem do pieczenia.
Masę przekładamy do przygotowanej foremki i wygładzamy wierzch. Pieczemy przez ok 40 minut(piekłam jakieś 35 minut, ale i to za długo, bo ciasto było jednak za bardzo wysuszone. Prawdopodobnie 25-30 minut byłoby wystarczające)
Studzimy w foremce. Dekorujemy kawałkami białej czekolady i orzechami oraz robimy czekoladowe esy-floresy(najlepiej za pomocą papierowego rożka, lub woreczka foliowego z odciętym rogiem).
Przepis z książki Eric Lanlard "Home Bake"
pyszności i jeszcze Twinings do tego :) cudny pomysł na popołudniowy relaks :)
OdpowiedzUsuńPycha! Blondies jeszcze nie robiłam. Odbijasz się w łyżeczkach z ślicznym wzorkiem- dzień dobry:):):)
OdpowiedzUsuńale świetny przepis i jak ładnie ciasto się prezentuje
OdpowiedzUsuńmmm... cudnie pyszne:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. ; D
OdpowiedzUsuńmniam :) jeśli z orzechami (masłem orzechowym) to coś na pewno dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa się właśnie zastanawiam co upiec i z listy składników brakuje mi tylko białej czekolady ;/
OdpowiedzUsuńaż ślinkę przełykam ,cudnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńz masłem arachidowym zawsze:)mniam!!
OdpowiedzUsuńwszystko co z masłem orzechowym jest pyszne!
OdpowiedzUsuńi ta biała czekolada... cudownie wygląda! ; )
Skoro piszesz że nie jest maziste, to chyba je zrobię ;-) Jak dla mnie właśnie ten zakalec w brownie/blondies jest porażający, naprawdę!
OdpowiedzUsuńjeszcze nie robiłam blondies, czas spróbować (:
OdpowiedzUsuńJesli dla amatorow slodko-slonych smakow, to znaczy, ze dla mnie. Wygladaja naprawde pieknie, a te czekoladowe kleksy na wierzchu sa bardzo artystyczne.
OdpowiedzUsuńFajne ciacho! Nigdy nie robiłam blondies, a czuję,ze Twoja propozycja bardzo by mi posmakowała Ewenko.
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło:)
Mmm... masło orzechowe w blondies? Rozkosznie!
OdpowiedzUsuńKini, dobre było, dobre, i ciastka i herbatka:)
OdpowiedzUsuńEwelajna, ...a dzień dobry, dzień dobry;))) A blondies polecam, spróbuj:)
Margot, dziękuję Ci Margociu:)
Aga, o tak:)
Desperate, dzięki:)
Zauberi, jeśli lubisz masełko, to na pewno dla Ciebie, polecam!:)
Kasia, myślę, że czekoladę już kupiłaś i będziesz piekła...;)
Magda K, dzięki:)
Trzcinowisko, jeśli tak lubisz, to na pewno ciasto by Ci posmakowało:)
Słodkosłona, polecam więc:)
Arven, brownies, z dobrego przepisu, nawet jak jest maziste, jest pyszne, wiem co mówię, bo już wiele brownies mam za sobą:-)(niektóre takie, które mi nie smakowały za bardzo - gliniastomaziste) Polecam Ci przepisy na brownies z mojego bloga: z malinami i białą czekoladą,z pomarańczami i białą czekoladą lub pecan brownies. Są naprawdę pyszne! A poza tym, zawsze możesz dłużej je piec:)
A te oto blondies maziste nie jest, bo za długo pieczone;-)
Danusia, polecam:)
Maggie, polecam, bo arachidowy smak wyraźny:) Dziękuję, że w moich esach-floresach dostrzegłaś artyzm;-D
Majana, oj na pewno Majanko, znam Twój ciastowy gust!:)
Ściskam Cię również:)
Zaytoon, oj tak, tak:)