Kurczak chilli z makaronem
Porcja dla 2 osób
- 150 g chińskiego makaronu
- olej arachidowy
- 250 g piersi z kurczaka, pokrojonej w plastry
- 1 mała cukinia, pokrojona w paseczki
- 1/2 czerwonej papryki, bez pestek, pokrojona w paski
- 2 łyżki jasnego sosu sojowego
- 2 cebulki ze szczypiorem, pokrojone wzdłuż w paski
Na sos:
- 4 ząbki czosnku, zgniecione i drobno pokrojony
- 2,5 cm korzeń imbiru, obrany i drobno pokrojony
- 1 czerwona papryczka chilli, bez gniazd nasiennych, drobno pokrojona
- 1/2 czerwonej papryki, bez gniazd nasiennych, pokrojona w paski
- 2 pomidory, w plastrach
- 5 łyżek wody
- 2 łyżki ketchupu
- 1 1 łyżeczka jasnego cukru brązowego
Wszystkie składniki na sos umieszczamy w blenderze i miksujemy.
Makaron gotujemy wg instrukcji na opakowaniu, odcedzamy, przepłukujemy zimną, bieżącą wodą i znowu odcedzamy. Skrapiamy odrobiną oleju arachidowego i odstawiamy na bok.
Podgrzewamy woka i dodajemy 1 łyżkę oleju arachidowego. Dodajemy kurczaka i smażymy mieszając przez 2-3 minuty, aż mięso zacznie się rumienić. Dodajemy cukinię i czerwoną paprykę i smażymy mieszając 1 minutę. Dodajemy sos i doprowadzamy do wrzenia.
Dodajemy ugotowany makaron i dobrze mieszamy. Doprawiamy sosem sojowym, dekorujemy szczypiorkiem i podajemy natychmiast.
Makaron można zastąpić ryżem jaśminowym.
Przepis z ksiązki Ching-He Huang "Chinese Food Made Easy"
chętnie bym takie mięcho po chińsku wsunęła :) pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSwietnie wyglada, slinka mi cieknie na sam widok :)
OdpowiedzUsuńz chęcią porwałabym Ci taką smakowitą porcję :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny. :) A Ching-He Huang to moglabym ogladac non-stop - nie dosc, ze fajnie gotuje, to jeszcze jest przeurocza. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie przepisy. właśnie robię coś na podobną nutę na obiad;)
OdpowiedzUsuńKocham takie dania:)
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką kuchni chińskiej i się na niej nie znam, ale po taką pyszność chętnie sięgnę:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńostatnio jadłam coś podobnego.
OdpowiedzUsuńI dochodzę do wniosku, że muszę nauczyć się jeść pałeczkami. ; D
Zapowiada się bardzo aromatycznie. Tak lubię. :)
OdpowiedzUsuńz checia bym taka miseczke polubila i te pyszności spalaszowala:)
OdpowiedzUsuńMniam,ale pysznie! Podoba mi się :) I jakie ładne fotki Ewenko:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę:)
Kini, dziękuję, oj i mnie znowu ochota naszła:)
OdpowiedzUsuńPaula, porywaj:)
Karolina, a no właśnie ostatnio miałam okazję ją oglądać, rzeczywiście przesłodka osóbka;)
Panna Malwinna, o, to pewnie smakowity obiadek był:)
Wiosenka, oj ja też:)
Atria, pewnie jak byś sięgnęła, to byś i polubiła:)
Desperate, to nic trudnego, ale chyba większej różnicy w smaku to nie robi;)
Zaytoon, o tak, aromatyczne jest:)